Radio Białystok | Wiadomości | Naukowcy z UMB potwierdzili 12 wariantów koronawirusa - w tym "mutacje podlaskie"
Pierwszy w Polsce południowoafrykański wariant koronawirusa potwierdzili naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Naukowcy analizowali mutacje wirusa u około 70 pacjentów z pozytywnym wynikiem testu na jego obecność - mieszkańców różnych części województwa podlaskiego.
- Wyniki badań są zaskakujące - mówi rzecznik uczelni Marcin Tomkiel.
Analizy wykazały obecność różnych wariantów wirusa SARS-CoV-2, w tym wariantów alertowych, takich jak wariant brytyjski, który stwierdzono u 18 osób i pierwszy w naszym w kraju, wariant południowoafrykański.
Łącznie zidentyfikowano 12 różnych wariantów wirusa SARS-Cov2, w tym m.in. pochodzące z Irlandii, wariant belgijski i pochodzenia rosyjskiego oraz nowe, dotychczas nieopisywane warianty wstępnie nazwane jako podlaskie - mówi Marcin Tomkiel.
Zaznacza, że nie wiadomo jak często występują te odmiany koronawirusa, bo badania przeprowadzono na zbyt małej grupie osób.
Łącznie zidentyfikowano 12 różnych wariantów wirusa SARS-Cov2, w tym m.in. pochodzące z Irlandii, wariant belgijski i pochodzenia rosyjskiego.
Pierwszy w Polsce południowoafrykański wariant koronawirusa odkryto u mieszkańca Suwalszczyzny. Test w kierunku COVID-19 przeprowadzono tydzień temu.
Wyniki były dość niepokojące, dlatego zdecydowaliśmy się na bardziej szczegółowe badania, a te potwierdziły wariant południowafrykański" - mówi kierownik Akademickiego Ośrodka Diagnostyki Patomorfologicznej i Genetyczno-Molekularnej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku Joanna Reszeć.
Dodaje, że nie zna przebiegu choroby u pacjenta, bo to jest w gestii Sanepidu.
Tzw. podlaskie warianty odkryto u mieszkańców Bielska Podlaskiego, Sokółki i Grajewa.
Badania przeprowadzili pracownicy Akademickiego Ośrodka Diagnostyki Patomorfologicznej i Genetyczno-Molekularnej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku pod kierunkiem dr hab. Joanny Reszeć.
Realizują oni projekt badań nowego szybkiego testu molekularnego, który w ciągu 45 minut potrafi wykazać zakażenie koronawirusem.