Radio Białystok | Koronawirus | W Polsce wykryto tzw. brytyjską mutację koronawirusa o wyższej zakaźności
W Polsce wykryto tzw. brytyjska mutację koronawirusa, która charakteryzuje się wyższą zakaźnością. Fakt wykrycia zgłoszono już do międzynarodowego systemu raportowania sekwencji wirusa (GISAID).
Jak powiedział w czwartek (21.01) rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz, obecność tzw. brytyjskiej mutacji wirusa w Polsce została zgłoszona do międzynarodowego systemu raportowania sekwencji wirusa (GISAID). Podał też, że w przyszłym tygodniu rusza ogólnopolskie badanie pod kierunkiem prof. Krzysztofa Pyrcia, które określi skalę obecności brytyjskiej mutacji w Polsce oraz możliwe konsekwencje zdrowotne.
Nową odmianę wykryto u chorego z województwa małopolskiego
Laboratorium genXone zidentyfikowało brytyjski szczep koronawirusa u chorego z województwa małopolskiego. Informacje o swoim odkryciu Laboratorium podało na Twitterze, o czym poinformował portal Onet. Oficjalnie potwierdzili je także w czwartek pracownicy firmy.
Według części naukowców, brytyjska odmiana koronawirusa, którą zidentyfikowano w grudniu w Anglii, jest dwukrotnie bardziej zaraźliwa niż obecnie dominująca wersja wirusa.
Nazwy odmian wirusa często pochodzą od krajów, gdzie zostały wykryte
Zastępca dyrektora ds. bezpieczeństwa epidemiologicznego i środowiskowego Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-Państwowego Zakładu Higieny dr hab. Rafał Gierczyński powiedział, że mówiąc o wariantach wirusa SARS-CoV-2 trzeba pamiętać, że nie znają one granic, a ich obiegowe nazwy często pochodzą od krajów, w których wariant został po raz pierwszy wykryty lub w których były często obserwowane.
Dr hab. Gierczyński dodał także, że koronawirus niewątpliwie mutuje i to przekłada się czasem na przebieg zachorowań. Równocześnie zauważył, że występują "setki mutacji i większość z nich nie przekłada się na poważne zmiany właściwości wirusa, jakie interesują naukowców", bo nie wpływają one w większym stopniu na sam przebieg choroby i sytuację epidemiczną.
Zasada jest taka, że my lepiej poznajemy wirusa, ale wirus też lepiej poznaje populację ludzką. Nie ma wątpliwości, że jest to nowy twór, który wszedł na +nowy kontynent+ i się adaptuje. Nie możemy wykluczyć, że będzie się zachowywał podobnie jak wirus grypy. Na obecnym etapie można się liczyć z takim ryzykiem - powiedział dr Rafał Gierczyński.