Radio Białystok | Wiadomości | Trzykrotny wzrost wydatków na odśnieżanie dróg w powiecie białostockim
Po ataku zimy gwałtownie rosną koszty utrzymania dróg w powiecie białostockim. Szacuje się, że po zakończeniu sezonu odśnieżanie pochłonie trzy razy więcej pieniędzy niż zakładano.
Już teraz konieczne jest korzystanie z oszczędności i rezerw - mówi starosta białostocki Jan Perkowski.
Zarezerwowane w budżecie pół miliona złotych na zimowe utrzymanie dróg już się rozeszło, dlatego z rezerw i oszczędności dokładamy już drugie tyle. Szacuje się, że o kolejne pół miliona złotych wystąpią gminy, które odśnieżają drogi powiatowe - precyzuje starosta.
Powiat białostocki ma najdłuższą sieć dróg w regionie. To ponad 1 100 kilometrów, na których pracuje 55 pługów, które starają się zapewnić przejezdność dróg. Te do odwilży nie będą czarne, mimo tego, że do tej pory na utrzymanie dróg przeznaczono 1,5 tys. ton soli. W ostatnim czasie stała się ona towarem deficytowym. Firmy sprowadzające ją zza wschodniej granicy twierdzą, że nie mogą jej kupić, podobnie polskie kopalnie - nie mają jej wystarczającej ilości. Po prostu poprzednie zimy uśpiły czujność - mówi starosta Jan Perkowski.
W poprzednich latach na zimowe utrzymanie dróg w budżecie powiatu białostockiego rezerwowano po pół miliona złotych rocznie, ale z powodu łagodnych warunków zwykle nie wydawano tej kwoty. W tym roku szacuje się, że koszty będą trzykrotnie większe.
W nocy z wtorku na środę (9/10.02) firmy odpowiedzialne za odśnieżanie Białegostoku usuwały śnieg z kilkunastu skrzyżowań ulic miasta, by poprawić warunki jazdy - poinformowała w środę rzecznik prezydenta Białegostoku Urszula Boublej.
Poszły w ruch łopaty, szufle i siekiery. Mieszkańcy szeregówek przy ulicy Puchalskiego na białostockim osiedlu Bagnówka zorganizowali wspólną akcję oczyszczania jezdni.
Zima powoduje wiele utrudnień nie tylko dla kierowców, ale również dla przechodniów. Śnieg często jest spychany z dróg prosto na chodniki. Pod zaspami nie widać lodu, krawężników, schodków, nierówności terenu. Łatwo o wypadek.
Jeszcze nie uporaliśmy się ze śniegiem z ubiegłego tygodnia, a znów dosypało kilkanaście centymetrów świeżego.
Bardzo trudno jeździ się po podlaskich drogach. Jest ślisko, a sytuację pogarsza padający wciąż śnieg i wiatr, powodujący zawieje i zamiecie. Od poniedziałku (8.02) w naszym regionie spadło od 10 do 15 cm śniegu.
W związku z intensywnymi opadami śniegu, wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski zwołał w poniedziałek (8.02) posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Uczestnicy spotkania omówili działania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa mieszkańcom regionu.