Radio Białystok | Wiadomości | 400 tys. zł chciała przekazać fałszywym policjantom mieszkanka Bielska Podlaskiego
Mimo wielu policyjnych apeli i ostrzeżeń, podlascy seniorzy wciąż padają ofiarami telefonicznych oszustów.
Tym razem 400 tys. złotych w gotówce chciała przekazać fałszywym policjantom starsza mieszkanka Bielska Podlaskiego. Nie udało się dzięki szybkiej interwencji pracownicy banku i prawdziwych funkcjonariuszy.
Do starszych mieszkańców Bielska dzwonili oszuści podający się za policjantów. Mówili, że złodzieje chcą wziąć kredyt na ich dane.
Jedna z kobiet od razu zorientowała się, że to próba oszustwa i poinformowała policję.
Funkcjonariusze niezwłocznie podjęli działania, aby nie dopuścić do kolejnych prób oszustw. Jednym z nich było przekazanie informacji o aktywności oszustów do lokalnych banków. Po chwili z policjantami skontaktowała się pracownica jednej z placówek bankowych. Kobieta powiedziała, że chwile wcześniej starsza kobieta wypłaciła ze swojego konta 400 tysięcy złotych. Dzięki tej informacji policjanci ostrzegli seniorkę i nie dopuścili do przekazania pieniędzy oszustom. Kobieta uwierzyła, że pomaga policjantom centralnego biura śledczego złapać oszustów
- mówi sierż. sztab. Elżbieta Zaborowska z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Okazało się, że wcześniej seniorka przelała na wskazane przez oszustów konto 6 tys. zł. Wtedy też złożyła zlecenie na wypłatę wszystkich oszczędności z konta - 400 tys. złotych.
Fałszywi policjanci wpadli w momencie, gdy próbowali odebrać pieniądze m.in. o starszej kobiety.
Na ulicy Brańskiej mundurowi zatrzymali do kontroli skodę. Okazało się, że pojazdem podróżowali 40-letni obywatel Gruzji oraz 17-latek i 14-latek, którzy próbowali oszukać mieszkanki miasta. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło na jaw, że najmłodszy z nich jest dodatkowo poszukiwany, bo nie powrócił do ośrodka wychowawczego
- dodaje sierż. sztab. Elżbieta Zaborowska.
40 i 17-latek usłyszeli zarzuty oszustwa i usiłowania oszustwa. Decyzją sądu mężczyźni najbliższe 3 miesiące spędzą w areszcie. 14-latek wrócił do ośrodka wychowawczego.