Radio Białystok | Wiadomości | Problemy ze szczepionkami w Podlaskiem
Zdenerwowani są seniorzy i pracownicy niektórych podlaskich punktów szczepień przeciw COVID-19, bo są opóźnienia w dostawach szczepionek.
Codziennie zmieniają się terminy przyjęć pacjentów - mówi wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego w województwie podlaskim Ałła Sosna-Pawluczuk. Przychodnia, w której pracuje, prowadzi dwa punkty szczepień w Bielsku Podlaskim.
- Szczepionka miała być w poniedziałek. Później dostaliśmy krótką informację z Narodowego Funduszu, że będzie we wtorek. Dzisiaj od rana dzwoniliśmy, przeczuwając, że może być problem, do hurtowni, do Ministerstwa. Pacjenci są poumawiani, są przykładami. W ogóle nikt się nie liczy z pacjentami - podkreśla Ałła Sosna-Pawluczuk.
Dodaje, że punkty szczepień mają kłopoty z uzyskaniem konkretnej informacji w sprawie terminu dostawy preparatu.
- Gdybyśmy wiedzieli, że te szczepienia będą w środę czy w czwartek, konkretnie. Może być opóźnienie, rozumiem. Natomiast my nie jesteśmy pewni ani dnia, ani godziny, kiedy te szczepionki przyjadą, pomimo zamówień i konkretnych dat w zamówieniach - zaznacza Ałła Sosna-Pawluczuk.
Jak nas poinformowano w hurtowni Pharma-link, opóźnienia w dostawach szczepionek dotyczą wielu punktów w Podlaskiem. Hurtownia też dostała preparat z opóźnieniem z Agencji Rezerw Materiałowych. We wtorek (2.02) szczepionki miały być rozmrażane, a następnego dnia mają trafić do punktów szczepień.
- Na podstawie rekomendacji Rady Medycznej podjęta została decyzja, że szczepionka firmy AstraZeneca będzie wykorzystywana dla osób między 18. a 60. rokiem życia - poinformował szef KPRM Michał Dworczyk.
Ponad 36 tys. szczepień przeciw COVID-19 wykonano już w województwie podlaskim – wynika z informacji zamieszczonych przez Ministerstwo Zdrowia. Szczepienia w Podlaskiem rozpoczęły się 27 grudnia.
Otwarcie galerii handlowych jest mniej ryzykowne niż powrót do restauracji - uważa prof. Zajkowska. - Restauracja to siedzenie w jednym miejscu w zamkniętym pomieszczeniu. Jeżeli będziemy dłużej spotykali się w większej grupie, to jest to naprawdę dobra okazja, żeby transmitować wirusa. Przekonaliśmy się o tym po weselach.