Radio Białystok | Wiadomości | Pijany mężczyzna w Łomży wyrzucił psa przez okno - zwierzę nie przeżyło
Nawet trzy lata więzienia grożą mieszkańcowi Łomży, który wyrzucił szczeniaka z mieszkania na czwartym piętrze. Zwierzę nie przeżyło.
Jak mówi Justyna Janowska z Komendy Miejskiej Policji w Łomży, policjanci dostali informację, że przed jednym z bloków leży martwy pies.
- Funkcjonariusze otrzymali informację, że przy bloku na jednym z osiedli leży pies, który najprawdopodobniej został wyrzucony z okna jednego z mieszkań. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, rozpoczęli poszukiwania mieszkania, z którego mogło zostać wyrzucone zwierzę. Na klatce schodowej mundurowi usłyszeli nagle głosy awantury. Jak się okazało, dochodziły z mieszkania na czwartym piętrze - relacjonuje Justyna Janowska.
Kiedy policjanci zapukali do mieszkania, otworzyła im roztrzęsiona kobieta - dodaje policjantka.
- W trakcie interwencji 42-latka oznajmiła, że w domu mieli psa. Jednak od kilku sekund już go nie mają. Dodała, że mieszkający z nią mężczyzna od ponad miesiąca znęcał się nad zwierzakiem, między innymi wystawiał go na parapet. Z relacji kobiety wynikało, że ta sytuacja miała też miejsce chwilę przed wyrzuceniem szczeniaka. W momencie, kiedy próbowała zabrać psa z parapetu, mężczyzna na to nie pozwolił i po chwili wyrzucił zwierzę przez okno - mówi Justyna Janowska.
33-letni mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.
Miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Kiedy wytrzeźwiał, usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem i jego zabicia. Teraz sprawą 33-latka zajmie się sąd
Dwoje białostoczan może trafić nawet na 5 lat do więzienia. 22-letnia kobieta i jej 35-letni konkubent podejrzani są o zabicie psa ze szczególnym okrucieństwem.
Do dwóch lat pozbawienia wolności grozi 28-latkowi, który pod wpływem alkoholu wyrzucił szczeniaka z balkonu na białostockim osiedlu Zielone Wzgórza.