Radio Białystok | Wiadomości | Spokojna sylwestrowa noc w Podlaskiem
Na ogół spokojnie minęła sylwestrowa noc w województwie podlaskim. Strażacy odnotowali jednak kilka zdarzeń.
Bez hucznych zabaw i miejskich koncertów minęła sylwestrowa noc w województwie podlaskim. Z powodu ograniczeń w przemieszczaniu się, na ulicach Białegostoku można było spotkać niewiele osób. Wielu białostoczan zdecydowało się zostać tej nocy w domach, choć w mieście słychać było głośne fajerwerki i petardy.
Strażacy wyjeżdżali w nocy do kilku zdarzeń
Dwa popegeerowskie budynki spłonęły w pożarze, do którego doszło nad ranem w pierwszy dzień nowego roku w Grabowie w powiecie kolneńskim - podała straż pożarna. W środku było 250 bel słomy.
Zgłoszenie o pożarze strażacy dostali ok. godziny 4:00, po godzinie 9:00 na miejscu wciąż pracowało jeszcze kilkanaście zastępów straży pożarnej i strażacy ochotnicy - poinformował dyżurny w Wojewódzkim Stanowisku Koordynacji Ratownictwa PSP w Białymstoku. Budynki gospodarcze miały wymiary: ok. 45-50 na 13 metrów każdy.
Podlascy strażacy ocenili, że to jedyny poważniejszy pożar, do którego doszło w regionie w sylwestrową noc. Strażacy interweniowali ok. 30 razy, głównie wyjeżdżając do pożarów sadzy lub do gaszenia podpalonych śmietników. Nie było zdarzeń związanych z używaniem np. petard.
Podlaska policja oceniła sylwestrową noc jako spokojną
To była spokojna noc - podsumowują podlascy policjanci. Mimo sylwestrowych obostrzeń związanych z pandemią i przemieszczaniem się, funkcjonariusze w całym regionie - jak mówią - nie mieli więcej pracy. W sumie odnotowano blisko 350 interwencji.
Liczba zgłoszeń nie odbiega od innych świątecznych dni - mówi sierż. sztab. Elżbieta Zaborowska z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Jeżeli chodzi o samą sylwestrową noc, to minęła ona spokojnie. Biorąc pod uwagę specyfikę tego czasu nie odnotowaliśmy poważnych zdarzeń czy incydentów związanych np. z fajerwerkami. Policjanci byli wzywani do różnego rodzaju zdarzeń m.in. do interwencji domowych czy podejmowali czynności wobec pijanych kierowców
- tłumaczy sierż. sztab. Elżbieta Zaborowska.
W sumie funkcjonariusze zatrzymali 6 pijanych kierowców. Rekordzista prowadził auto ulicami Białegostoku.
Pijanym rekordzistą ostatniej nocy okazał się 38-letni kierowca Mitsubishi, który został zatrzymany jeszcze przed północą. Miał w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu. Informację o kierującym otrzymaliśmy od innego czujnego uczestnika ruchu drogowego
- dodaje sierż. sztab. Elżbieta Zaborowska.
Policjanci apelują o ostrożność na drogach i nie wsiadanie za kierownicę pojazdu po spożyciu alkoholu. Zapowiadają dziś i w kolejnych dniach wzmożone kontrole trzeźwości.