Radio Białystok | Wiadomości | Władze Michałowa udostępniają mieszkańcom sprzęt do monitorowania stanu osób zakażonych koronawirusem
Władze Michałowa od dwóch tygodni udostępniają potrzebującym mieszkańcom podstawowy sprzęt do monitorowania stanu chorych zakażonych koronawirusem.
To pulsoksymetry i koncentratory tlenu, które chorzy mogą wypożyczyć. Od chwili uruchomienia wsparcia z takiej pomocy skorzystało już kilkanaście osób - mówi zastępca burmistrza Michałowa Konrad Sikora:
20 pulsoksymetrów i 2 koncentratory tlenu. Koszt zakupu tego całego sprzętu to było 4 tysiące złotych, więc to naprawdę jeśli chodzi o budżet gminy nie jest wielki wydatek, a ludziom bardzo się przyda. Mieszkańcy korzystają z tego sprzętu i też mamy już sygnały z gmin sąsiednich, na przykład Gródka, że potrzebują naszej pomocy. Będziemy ewentualnie ten sprzęt wypożyczać, jeśli będzie taka możliwość - dodaje Konrad Sikora.
W ten sposób władze gminy niejako wyprzedziły wprowadzany niedawno rządowy program Domowej Opieki Medycznej, który polega między innymi na udostępnianiu zainteresowanym chorym pulsoksymetrów z jednoczesnym stałym zdalnym monitorowaniem ich stanu zdrowia przez specjalistów.
Ozonatory pomieszczeń, generatory tlenu i pulsoksymetry - kilka urządzeń niezbędnych w walce z pandemią koronawirusa kupiły władze gminy Supraśl. Będą używane m.in. w przychodniach, a także wypożyczane mieszkańcom.
Lekarze przestrzegają przed samowolnymi domowymi terapiami tlenem, tymczasem specjalistyczne sklepy medyczne potwierdzają, że coraz więcej klientów kupuje taki sprzęt. Zainteresowanie nie omija także naszego regionu.
Darmowy sprzęt będą mogli wypożyczać zakażeni koronawirusem mieszkańcy gminy Michałowo. Chodzi o koncentratory tlenu do tlenoterapii domowej i pulsoksymetry, które mierzą tętno i wysycenie krwi tlenem.
Lekko chorzy dostaną pulsoksymetry do monitorowania swego stanu zdrowia w domu, a zakażeni wykrywani będą także szybkimi testami antygenowymi. To część założeń przyjętej nowej strategii walki z pandemią koronawirusa, którą ogłosił minister zdrowia. Tymczasem medycy na co dzień obcujący z pacjentami zwracają uwagę, że niekoniecznie rozwiąże ona problemy pacjentów.