Radio Białystok | Wiadomości | Suwalski przedsiębiorca usłyszał zarzuty w śledztwie dotyczącym tzw. mafii paliwowej
autor: Marcin Kapuściński
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało suwalskiego przedsiębiorcę Dariusza M.
Usłyszał on zarzuty udziału w "mafii paliwowej", kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz wyłudzenia 300 mln złotych z tytułu nieodprowadzonego podatku VAT.
Prokuratura Regionalna w Białymstoku zarzuciła mu również, że w latach 2013 – 2015 doprowadził do wystawienia ponad 16 tysięcy poświadczających nieprawdę faktur VAT na łączną kwotę około 1,3 mld złotych. Miał też brać udział w procederze tzw. prania pieniędzy w kwocie ponad 270 mln złotych.
W toku śledztwa ustalono, że Dariusz M. współpracował z ukrywającymi się w Rosji i w Zjednoczonych Emiratach Arabskich mężczyznami poszukiwanymi międzynarodowymi listami gończymi w związku z założeniem i kierowaniem grupą przestępczą. Jej działalność miała spowodować uszczuplenia w podatku VAT na kwotę ponad 700 mln złotych.
Na wniosek prokuratury Sąd Rejonowy w Białymstoku zdecydował, że Dariusz M. najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Jednocześnie zastrzegł możliwość wpłaty 3 mln złotych tytułem poręczenia majątkowego.
Podejrzanemu grozi do 10 lat więzienia.
Wnioski o kontrole, wewnętrzny audyt w Urzędzie Marszałkowskim i usunięcie Pawła B. z Podlaskiej Rady Pożytku Publicznego - to działania, które podjął marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki po tym, gdy prokuratura postawiła mężczyźnie trzy zarzuty, a wśród nich m.in. wyłudzenia środków publicznych.
Funkcjonariusze CBA zatrzymali w woj. mazowieckim, podlaskim i lubuskim pięć osób podejrzewanych o nielegalny wywóz za granicę leków wartych 6,5 mln zł. Prokuratura postawiła im zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej - podało w piątek (02.10) w komunikacie CBA.
Ponad 230 mln zł zaległości podatkowych i odsetki ma zapłacić spółka z branży paliwowej, skontrolowana przez podlaską KAS. Podmiot zarejestrowany był na Cyprze, ale na stałe działał na terenie Polski, nie płacąc VAT.
Sąd Okręgowy w Białymstoku zdecydował we wtorek (03.03), że Tomasz K., b. poseł PiS i b. agent CBA, podejrzany w śledztwie dotyczącym działalności stowarzyszenia Helper, będzie mógł wyjść z aresztu, jeśli do końca kwietnia wpłaci 500 tys. zł poręczenia majątkowego.