Radio Białystok | Wiadomości | Podlaska KAS wykryła oszustwo w branży paliwowej - skontrolowana spółka ma zapłacić ponad 230 mln zł zaległości podatkowych
Ponad 230 mln zł zaległości podatkowych i odsetki ma zapłacić spółka z branży paliwowej, skontrolowana przez podlaską KAS. Podmiot zarejestrowany był na Cyprze, ale na stałe działał na terenie Polski, nie płacąc VAT.
Na ślady oszustw podatkowych Krajowa Administracja Skarbowa wpadła w czasie kontroli w cypryjskiej spółce, dotyczących jej działalności w 2016 roku. Przeprowadzono trzy takie kontrole.
Kontrolerzy ustalili, że spółka - mimo zarejestrowania na Cyprze - posiada stałe miejsce prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce
- poinformował w czwartek (01.10) st. asp. Maciej Czarnecki, oficer prasowy podlaskiej KAS.
Kontrolujący ocenili, że są nieprawidłowości dotyczące sprowadzania do Polski paliwa z krajów Unii Europejskiej, wystawiania faktur na rzecz fikcyjnych podmiotów (tzw. "znikających podatników”) i unikania obowiązku rejestracji jako płatnik VAT.
- Swoją działalnością spółka naraziła Skarb Państwa na wielomilionowe straty - powiedział Michał Czarnecki. Jak wynika z komunikatu KAS, zaległości podatkowe tego podmiotu zostały wyliczone na ponad 230 mln zł; spółka ma zapłacić pełną kwotę z odsetkami.
Funkcjonariusze KAS z Budziska przy granicy z Litwą zatrzymali po pościgu kierowcę wywrotki, w której - jak się okazało - przewoził on 45 tys. paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy. 38-letniemu mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia - poinformowała w poniedziałek (28.09) Izba Administracji Skarbowej w Białymstoku.
W sumie 75 litrów gotowego alkoholu, aparaturę do jego produkcji oraz 300 litrów tzw. zacieru zabezpieczyli funkcjonariusze KAS w czasie akcji likwidacji leśnej bimbrowni w okolicach Czarnej Białostockiej.
16,5 tony krajanki i suszu tytoniowego, 220 tys. sztuk gotowych papierosów i maszyny do ich nielegalnej produkcji zabezpieczyła Krajowa Administracja Skarbowa. Zatrzymano dwie osoby podejrzane o udział w tej przestępczej działalności.
Pięć urządzeń używanych do nielegalnych gier hazardowych zabezpieczyła KAS w Ostrołęce (Mazowieckie). Służba celno-skarbowa przypomina, że za taką działalność grozi nie tylko grzywna czy więzienie, ale też po 100 tys. zł kary za każdy automat.