Radio Białystok | Wiadomości | Podlaska KAS udaremniła próbę przemytu papierosów
Prawie 1,3 tys. paczek papierosów z przemytu znaleziono w skrytkach ciężarówki zatrzymanej przez funkcjonariuszy KAS do kontroli w pobliżu polsko-litewskiej granicy. Kontrabanda była schowana w elementach układu wydechowego pojazdu.
Ciężarówką, która wjechała z Litwy do Polski, kierował 56-letni Polak, mieszkaniec województwa podlaskiego. Jak poinformował w środę st. asp. Maciej Czarnecki, oficer prasowy podlaskiej KAS, wartość przemytu - papierosów z białoruskimi znakami akcyzy - została oszacowana na ponad 18 tys. zł.
Wobec kierowcy wszczęto postępowanie karne skarbowe, grozi mu wysoka grzywna.
Na granicy z Litwą, wewnętrznej granicy UE, Krajowa Administracja Skarbowa ale też Straż Graniczna najczęściej zatrzymują próby przemytów papierosów zamiast deklarowanego ładunku. Są to partie nawet po kilkaset tysięcy paczek, warte kilka mln zł.
Przemytnicy próbują oszukać funkcjonariuszy
Czasami przemytnicy zadają sobie dużo trudu, by oszukać funkcjonariuszy. Tak było kilka lat temu np. w przypadku transportu fabrycznie zamkniętych puszek z kawą, w których - jak się okazało po szczegółowej kontroli - były paczki papierosów i wypełniające wolne przestrzenie ziarna kukurydzy.
Papierosy są przewożone też np. zamiast transportu drewna, artykułów spożywczych, wyrobów plastikowych czy mebli. Do ukrycia mniejszych przemytów użyto też w przeszłości np. piłek futbolowych czy tortu. Kontrabanda jechała również zza wschodniej granicy m.in. w plastikowych manekinach, karetce pogotowia, chłodziarkach, a nawet przęśle mostu i kolejowych cysternach.
W wykryciu takich prób - oprócz doświadczenia funkcjonariuszy - pomagają urządzenia RTG do prześwietlania ładunków oraz specjalnie szkolone psy.
Trzy urządzenia używane do nielegalnych gier hazardowych zabezpieczyła KAS w Ostrołęce. Służba celno-skarbowa przypomina, że za taką działalność grozi nie tylko grzywna czy więzienie, ale też po 100 tys. zł kary za każdy automat.
Przemyt blisko 325 tys. paczek papierosów udaremnili funkcjonariusze KAS w pobliżu polsko-litewskiej granicy w Budzisku.
Skarb Państwa miał przez to stracić ponad 9 milionów złotych. Zarzut oszustwa podatkowego usłyszał prezes spółki z Mazowsza.
Ponad 230 mln zł zaległości podatkowych i odsetki ma zapłacić spółka z branży paliwowej, skontrolowana przez podlaską KAS. Podmiot zarejestrowany był na Cyprze, ale na stałe działał na terenie Polski, nie płacąc VAT.
W sumie 75 litrów gotowego alkoholu, aparaturę do jego produkcji oraz 300 litrów tzw. zacieru zabezpieczyli funkcjonariusze KAS w czasie akcji likwidacji leśnej bimbrowni w okolicach Czarnej Białostockiej.