Radio Białystok | Wiadomości | Spowodowała kolizję i odjechała z miejsca zdarzenia. 50-latce z Moniek grozi do 2 lat więzienia
Blisko 2 promile alkoholu w organizmie miała mieszkanka Moniek, która spowodowała kolizję i odjechała z miejsca zdarzenia.
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić - to nauczycielka i była wicedyrektor jednej ze szkół średnich w Mońkach.
O kolizji poinformował policjantów właściciel uszkodzonego auta.
Monieccy policjanci pojechali na interwencję w związku z kolizją na jednej z ulic w Mońkach. Zastali tam zgłaszającego, który powiedział, że widział cały przebieg zdarzenia. Dodał, że stał na balkonie, kiedy kierująca mazdą uszkodziła jego zaparkowany samochód i odjechała w kierunku centrum miasta. Po kilku minutach 50-latka wróciła na miejsce zdarzenia. W trakcie rozmowy z funkcjonariuszami twierdziła, że po powrocie ze sklepu miała porozmawiać z sąsiadem o kolizji. Mundurowi, podczas dalszych ustaleń, wyczuli od kierującej woń alkoholu. Wstępne badanie alkomatem wykazało, że kobieta miała prawie 2 promile alkoholu w organizmie - mówi mł. asp. Izabela Malinowska z monieckiej policji.
Starosta Moniecki Błażej Buńkowski mówi, że dotychczas taka informacja do niego nie dotarła, ale przepisy dokładnie określają, co grozi nauczycielce.
Nie mam wiedzy, aby takie zdarzenie miało miejsce. Dowiaduję się o tym z przekazu medialnego. Na pewno policja będzie dochodzić kto i jak zawinił w tej konkretnej sytuacji. Natomiast jeśli potwierdzi się, że kolizję spowodowała nauczycielka będąca pod wpływem alkoholu i zostanie skazana prawomocnym wyrokiem sądu, automatycznie stosunek pracy jest wygaszany. Natomiast podkreślam, to na razie tylko doniesienia medialne i nie możemy wyciągać pochopnych wniosków. Dajmy śledczym i sądowi dojść do tego, jak faktycznie było - podkreśla starosta Błażej Buńkowski.
Jak ustaliliśmy, policjanci zatrzymali prawo jazdy 50-latki. Teraz jej dalszym losem zajmie się sąd. Grozi jej do 2 lat więzienia.