Radio Białystok | Wiadomości | Problemy szpitala w Grajewie. Pracownicy składają wypowiedzenia
Pracownicy składają wypowiedzenia, albo sygnalizują, że zrobią to w najbliższym czasie. Taki problem ma dyrektor grajewskiego szpitala po tym, kiedy wojewoda podlaski postanowił, że placówka będzie leczyła tylko chorych na COVID-19.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Po tym, kiedy wojewoda podjął decyzję o przekształceniu grajewskiego szpitala, jego dyrektor Sebastian Wysocki mówił, że spodziewa się, że z pracy zrezygnuje część lekarzy i pielęgniarek. Zwłaszcza tych, dla których grajewska placówka nie jest głównym miejscem pracy i dojeżdżają np. z Łomży czy Łodzi.
Do tej pory takich rezygnacji, pisemnych czy ustnych dyrektor odebrał kilkanaście, m.in. od anestezjologów, chirurgów, pediatrów i internistów, a także pielęgniarek.
W wielu przypadkach są to osoby, które mają już prawo do emerytury, albo chorują np. na nowotwory i obawiają się o własne zdrowie. Jak mówią także dlatego, że w grajewskim szpitalu nie ma np. odpowiednich śluz między oddziałami, na których leżą chore osoby.
Dyrektor, jak mówi - stara się przekonywać pracowników do pozostania w szpitalu, bo bez odpowiedniej kadry placówka nie będzie mogła normalnie funkcjonować, ale jak przyznaje - nie jest to łatwe zadanie w obecnej sytuacji.
Coraz więcej pacjentów zakażonych koronawirusem przebywa w szpitalach w województwie podlaskim. Zajętych jest 747 spośród 1 364 łóżek w szpitalach i 62 z 81 respiratorów dla pacjentów z COVID-19.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w piątek (6.11) o 27 086 nowych zakażeniach koronawirusem. Zmarło 445 zakażonych osób, spośród których 387 miało choroby współistniejące.
Dyrekcja szpitala w Grajewie poinformowała wojewodę podlaskiego, że nie jest w stanie w całości przekształcić placówki w covidową. Główny powód to brak kadry medycznej.