Radio Białystok | Wiadomości | Coraz więcej zajętych łóżek covidowych i respiratorów w podlaskich szpitalach
Coraz więcej zajętych łóżek i respiratorów dla pacjentów z koronawirusem jest w szpitalach w Podlaskiem - wynika z danych publikowanych przez Podlaski Urząd Wojewódzki w Białymstoku. Placówkom brakuje kadry medycznej.
Według danych z czwartku (nie ma świeższych), w regionie zajęte były 574 łóżka covidowe, wolnych było 377 takich łóżek, zajęte były także 43 z 51 respiratorów. Dzień wcześniej w regionie w szpitalach przebywały 452 osoby zakażone koronawirusem. Tyle było wtedy zajętych tzw. łóżek covidowych; zajętych było 41 respiratorów. Szpitale podkreślają, że sytuacja cały czas się zmienia.
Czwartek był dniem, gdy w Podlaskiem odnotowano dzienny rekord zachorowań - 858. W piątek poinformowano o kolejnych 358 przypadkach koronawirusa w województwie, zmarło kolejnych 5 osób.
Np. w szpitalu powiatowym w Augustowie, który jest przekształcony w covidowy, od kilku dni sytuacja się nie zmienia. Jak poinformowała wicedyrektor placówki Wioletta Tomaszycka-Bednarczyk, wszystkie łóżka są zajęte. "Mamy pełne obłożenie, pacjentów przybywa. Wszystkie respiratory także pracują" - dodała Tomaszycka-Bednarczyk.
W szpitalu wojewódzkim w Suwałkach na trzech oddziałach jest 65 łóżek covidowych. Jak poinformował dyrektor szpitala Adam Szałanda, 54 łóżka są zajęte przez pacjentów. Pięciu z nich korzysta z respiratorów. "Pod tym względem mamy w Suwałkach dobrą sytuację. W szpitalu jest ponad trzydzieści respiratorów. Zatem nie powinno ich zabraknąć" - dodał Szałanda.
Wniosek o cofnięcie decyzji ws. przekształcenia w szpital covidowy złożył w ostatnich dniach do wojewody szpital w Bielsku Podlaskim. Dyrekcja szpitala informowała, że z powodu braków kadrowych nie jest w stanie pełnić tej roli, by zapewnić opiekę pacjentom. Rzeczniczka wojewody podlaskiego Anna Dzierszko poinformowała w piątek, że wojewoda analizuje ten wniosek.
Wicedyrektor szpitala w Bielsku Podlaskim Patrycja Sarnacka poinformowała w piątek, że z dotychczasowych rozmów wynika, że nie należy się spodziewać cofnięcia decyzji przez wojewodę. W szpitalu w Bielsku są wolne miejsca.
- Wszystkie miejsca u nas na pewno nie będą zajęte, bo nie mamy personelu medycznego - powiedziała Patrycja Sarnacka. Szpital pracuje nad kwestiami związanymi z ewentualnym umieszczaniem w izolatoriach osób, które spełniają względy medyczne, by tam je kierować oraz nad organizacją opieki nad nimi.
Wojewoda czeka również na informacje i decyzje z ministerstwa zdrowia ws. finansowania tworzenia w Białymstoku szpitala tymczasowego w hali sportowej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku i przyspieszenia prac budowlanych w budynku w sąsiedztwie klinik zakaźnych przy ul. Żurawiej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego (USK). Szpitalowi USK powierzono tworzenie szpitala tymczasowego w hali. Łącznie w obu tych miejscach ma powstać ok. 160 łóżek covidowych. Anna Dzierszko poinformowała, że dopóki nie będzie potwierdzenia dotyczącego kwestii finansowych, nie może być podpisana umowa z wykonawcą na prace budowlane. Do podpisania umowy w piątek raczej nie dojdzie.
Podlaski Urząd Wojewódzki przypomina również, że w Podlaskiem w siedmiu izolatoriach są 343 miejsca, z których obecnie zajętych jest 21 miejsc.