Radio Białystok | Wiadomości | Brakuje personelu i łóżek - alarmują dyrektorzy szpitali w Augustowie i Bielsku Podlaskim
Brakuje przede wszystkim personelu medycznego i wolnych łóżek - alarmują dyrektorzy szpitali covidowych w Augustowie i Bielsku Podlaskim.
Decyzją wojewody podlaskiego od 19 października placówki w Augustowie i Bielsku Podlaskim pracują jako szpitale przeznaczone wyłącznie dla zakażonych koronawirusem.
Brakuje lekarzy do pracy
Jak mówią dyrektorzy - są tam jeszcze wolne łóżka, ale nie ma komu opiekować się pacjentami.
Zastępca dyrektora szpitala w Bielsku Podlaskim Patrycja Snarska mówi, że sytuacja jest dramatyczna.
Część personelu jest w izolacji, część w kwarantannie. Część niestety odchodzi od nas z pracy. Prosimy wojewodę o nakazy pracy, prosimy o skierowanie do nas personelu do pomocy. Od wtorku dostaliśmy jednego rezydenta z anestezjologii skierowanego właśnie z nakazu wojewody do nas do szpitala. Będziemy się starali o zmianę decyzji wojewody. Chodzi o zmniejszenie liczby łóżek w naszym szpitalu ze względu na braki kadrowe. Zależy nam na tym, by tych pacjentów było tyle, żebyśmy mogli zapewnić im pomoc lekarską. Szczególnie ze względu na braki kadrowe - tłumaczy Patrycja Snarska.
Dyrektor szpitala w Augustowie Danuta Zawadzka dodaje, że placówka także ma problemy z personelem.
Pojawił się nam problem na jednym z oddziałów. Nie ma wszystkich wyników jeszcze dla lekarzy i pielęgniarek, ale już się tam pojawił niestety wynik dodatni COVID-19. Być może cała kadra na jednym oddziale będzie musiała pójść do domu. To 8 pielęgniarek i 6 lekarzy. Mamy lekarzy na kontraktach i mamy lekarzy na etatach. Ci, którzy są na kontraktach, codziennie składają rezygnacje. Radzimy sobie, ale sytuacja, jeśli będzie nadal tak dynamiczna, w takim tempie będzie przybywało pacjentów, to do poniedziałku zablokujemy się zupełnie - tłumaczy Danuta Zawadzka.
Służby wojewody podlaskiego zapewniają, że monitorują sytuację kadrową w szpitalach i w razie konieczności będą starały się uzupełniać personel.
W szpitalu w Augustowie brakuje wolnych łóżek
Poza problemami z kadrą, w niektórych placówkach - np. w Augustowie - jest problem ze sprzętem, a szczególnie z wolnymi łóżkami.
Wynika to z tego, że 16 pacjentów jest w odosobnieniu ze względu na to, że czekają na wyniki badań na COVID. Każda osoba zajmuje jedną salę. Leży tam sama. A moglibyśmy tam położyć np. 2-3 osoby, już zdiagnozowane. Do czasu kiedy nie dostaniemy wyników, jesteśmy zablokowani, a na wyniki trzeba czekać coraz dłużej - wyjaśnia Danuta Zawadzka.
Na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki mówił, że wydał dyspozycję wojewodom, by wspólnie z dyrektorami wojewódzkich oddziałów NFZ dopasowali bazę łóżek do kolejnego wzrostu zakażeń koronawirusem. Szef rządu poinformował, że w efekcie pod koniec przyszłego tygodnia liczba dostępnych łóżek dla chorych na COVID-19 powinna wzrosnąć w szpitalach do 31-32 tysięcy.
W Podlaskiem powstaną dwa szpitale tymczasowe
Aby zapewnić kolejne łóżka dla chorych na COVID, wojewoda podlaski podjął decyzję o utworzeniu dwóch szpitali tymczasowych - w hali sportowej Uniwersytetu Medycznego i nowo budowanym oddziale szpitala zakaźnego w Białymstoku. W sumie ma być o 160 łóżek więcej. W związku z eskalacją epidemii wojewoda nie wyklucza tworzenia podobnych placówek w innych miejscach.