Radio Białystok | Wiadomości | 19-latek nielegalnie wykorzystał dane z karty płatniczej i włamywał się na konto
Nawet 10 lat więzienia grozi 19-latkowi z Suwałk za nielegalne wykorzystanie danych z karty płatniczej i wypłacanie pieniędzy z cudzego konta. Suwalczanin przy użyciu aplikacji mobilnej dokonywał transakcji płatniczych.
Do policjantów zgłosił się zaniepokojony mężczyzna, który zauważył, że z jego konta znikają pieniądze.
- Suwalscy śledczy po analizie materiału dowodowego wytypowali podejrzanego. Okazał się nim znajomy pokrzywdzonego. Jak ustalili mundurowi, 19-latek posługując się nielegalnie zdobytymi danymi z karty pokrzywdzonego, zainstalował w swoim telefonie aplikację jednego z banków. Za jej pomocą w sierpniu i wrześniu dokonał ponad dwudziestu płatności o wartości w sumie ponad 1000 złotych - mówi rzecznik suwalskich policjantów podkom. Eliza Sawko.
19-latek usłyszał w sumie 8 zarzutów. Za kradzież z włamaniem grozi kara do lat 10, natomiast za oszustwo komputerowe do 5 lat pozbawienia wolności.
Podlascy policjanci ostrzegają przed oszustami, którzy tym razem wykorzystują historię o polskim bonie turystycznym. Podając się za urzędników Ministerstwa Rozwoju i Polskiej Organizacji Turystycznej wyłudzają pieniądze i dane osobowe.
Złodzieje wyłudzili pieniądze korzystając z ukradzionego wcześniej profilu społecznościowego zaprzyjaźnionej z nią suwalczanki.
Tysiąc złotych straciła mieszkanka Augustowa, która udostępniła kod BLIK do zaakceptowania pobrania z bankomatu pieniędzy z jej konta. Okazało się, że była to prośba o pożyczkę nie od znajomej, ale od oszustów, którzy włamali się na jej konto w mediach społecznościowych.
5 tys. złotych straciła mieszkanka Moniek po tym, jak oszuści wysłali do niej SMS z prośbą o opłacenie dezynfekcji przesyłki pocztowej.
Podlaska policja ponownie przestrzega przed internetowymi oszustwami, polegającymi na wyłudzeniu kodu BLIK, służącego do zaakceptowania bezgotówkowych płatności czy pobrania pieniędzy z bankomatu. Niedawno nastolatka z Grajewa straciła w ten sposób tysiąc złotych.
Policja próbuje ustalić tożsamość przestępcy i apeluje o zachowanie czujności.