Radio Białystok | Wiadomości | Dwoje pijanych kierowców zatrzymali policjanci w Rajgrodzie i w Suwałkach
Jeden z kierowców był tak pijany, że nie dał rady sam wysiąść z pojazdu. Inny rozbił zaparkowany samochód. Dwoje kompletnie pijanych prowadzących zatrzymali podlascy policjanci w Rajgrodzie i w Suwałkach.
O pijanej 52-latce, która rozbiła inne auto na sklepowym parkingu suwalską policję poinformowali przechodnie.
Dyżurny KMP w Suwałkach otrzymał zgłoszenie o kolizji na jednym ze sklepowych parkingów, na Osiedlu Północ. Z informacji wynikało, że kierowca seata odjechał z miejsca zdarzenia. Jak ustalili mundurowi, kierująca seatem, wyjeżdżając z parkingu przysklepowego, uderzyła w zaparkowanego nissana i odjechała. Mimo prób zatrzymania, nie reagowała. Dalszą jazdę kierującej uniemożliwił dopiero młody mężczyzna, który widząc całe zdarzenie, podbiegł do jadącej autem i wyciągnął ze stacyjki kluczyki
- mówi st. sierż. Elżbieta Zaborowska z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Okazało się, że prowadząca seata 52-latka miała ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie.
Kolejnego kompletnie pijanego kierowcę zatrzymali policjanci z Rajgrodu na drodze krajowej nr 61.
Funkcjonariusze zauważyli volkswagena, który jechał środkiem drogi. Policjanci podejrzewając, że mężczyzna jest pod wpływem alkoholu, postanowili zatrzymać go do kontroli drogowej. 55-latek zlekceważył jednak polecenia mundurowych i kontynuował jazdę. Już po chwili został zatrzymany. W trakcie czynności policjanci wyczuli od niego alkohol. Ponadto, 55-latek nie był w stanie samodzielnie wyjść z samochodu. Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy, a on sam noc spędził w policyjnym areszcie
- dodaje st. sierż. Elżbieta Zaborowska.
55-latek stracił prawo jazdy. Za nie zatrzymanie się do kontroli drogowej grozi mu do 5 lat więzienia.