Radio Białystok | Wiadomości | Drugi raz w tym roku zamknięta jest kładka Śliwno-Waniewo
autor: Marcelina Markowska
Na razie kładka zamknięta jest od strony Waniewa. Można z niej korzystać jedynie w Śliwnie.
Mimo to turyści przyznają, że w Śliwnie również są problemy z korzystaniem z kładki.
Od dwóch lat poziom wody w Narwi jest wyjątkowo niski - tak zastępca dyrektora Narwiańskiego Parku Narodowego Jerzy Kostrzewski komentuje zamknięcie pomostu od strony Waniewa.
To już drugi raz w tym roku. Pomost był nieczynny także w lipcu. Kładka nie była przygotowana na tak niski stan wody - dodaje Jerzy Kostrzewski.
- Wykluczam błędy projektowe. Na ekstrema nie ma rady i stąd te problemy. Ja tu jestem od 20 lat i tak niskiego poziomu wody nie widziałem jak te, które wystąpiły w 2019 i 2020 roku - komentuje Kostrzewski.
Z powodu niskiego stanu wody zamknięty w tym roku był także szlak kajakowy w okolicy Kurowa.
Nie wykonawca przebudowy, nie dyrekcja parku, ale sami turyści ponoszą odpowiedzialność za groźny wypadek na kładce w Narwiańskim Parku Narodowym. To decyzja białostockiej prokuratury, która przez ponad rok wyjaśniała co było przyczyną wywrócenia się jednego z pływających pomostów.
Kładka wśród bagien w Kurowie i kładka Waniewo-Śliwno są zamknięte do odwołania. Taką decyzję, w związku z epidemią koronawirusa podjął dyrektor Narwiańskiego Parku Narodowego.
Od soboty (29.02) będzie można korzystać z kładki Waniewo - Śliwno. Do tej pory nie było to możliwe z powodu niskiego poziomu wody w rzece - mówi dyrektor Narwiańskiego Parku Narodowego Ryszard Modzelewski.