Radio Białystok | Wiadomości | Zakończył się proces apelacyjny w sprawie bójki w Bielsku Podlaskim, w której zginął młody mężczyzna

Zakończył się proces apelacyjny w sprawie bójki w Bielsku Podlaskim, w której zginął młody mężczyzna

autor: Marta Nazarko

24.09.2020, 07:16, akt. 18:28

O łagodniejszą karę prosi 29-latek, który w Bielsku Podlaskim uderzył innego mężczyznę, wskutek czego tamten zmarł. Sąd pierwszej instancji skazał go na 5 lat więzienia i kazał zapłacić rodzinie ofiary 150 tys. zł zadośćuczynienia.

Fotolia.com
Fotolia.com


0:00
0:00
Proces apelacyjny w sprawie bójki w Bielsku Podlaskim, w której zginął młody mężczyzna - relacja Marty Nazarko | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

Oskarżony chce, by sąd uznał, że doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci. Z kolei pełnomocnik żony zmarłego mężczyzny domaga się podwyższenia kwoty zadośćuczynienia do 300 tysięcy.

W Białymstoku odbył się w czwartek (24.09) proces apelacyjny. Chodzi o wydarzenia sprzed prawie roku. Pokrzywdzony był wśród mężczyzn, którzy w środku nocy przy jednym z lokali zaczepili inną grupę kolegów. Doszło do szarpaniny. Oskarżony popchnął pokrzywdzonego, uderzył go, po czym z rozbiegu zadał mu jeszcze jeden cios. Tamten był pijany, upadł i uderzył głową w betonowe podłoże. Po kilku dniach zmarł. Osierocił troje małych dzieci.


- Wydarzyła się tragedia, ale oskarżony tego nie przewidywał - mowił jego obrońca mec. Kazimierz Skalimowski. Przekonywał w swoim wystąpieniu przed sądem apelacyjnym, że zamiarem jego klienta było "doprowadzenie do porządku" agresywnego mężczyzny, o lepszych warunkach fizycznych. - Do głowy by mu nie przyszło, że skutek mógłby być taki, jak był - zaznaczył adwokat.


Sam oskarżony przekonywał, że nie był inicjatorem zajścia, zapewniał, że po wyjściu z aresztu pracuje i spłaca zobowiązania wobec rodziny zmarłego. - Zrobiłem to nieumyślnie, nie chciałem i bardzo żałuję, że tak się stało - mówił, prosząc o łagodniejszą karę.

Oskarżony zapewnia, że chce pomóc finansowo rodzinie ofiary, a długoletnie więzienie mu to utrudni. Już wcześniej zgodził się zapłacić 300 tys. zł, dlatego pełnomocnik pokrzywdzonych mec. Piotr Iwaniuk nie rozumie, dlaczego sąd przyznał tylko 150 tys.

Prokuratura chce utrzymania wyroku co do kwalifikacji prawnej i wysokości kary. Popiera apelację w kwestii podniesienie kwoty zadośćuczynienia.


- Wszystko można o zachowaniu oskarżonego powiedzieć, ale nie to, że był po prostu nieostrożny i na skutek tej nieostrożności doszło do tragedii - mówił szef bielskiej prokuratury rejonowej Adam Naumczuk. W jego ocenie, oskarżony "działał z zamiarem wyrządzenia krzywdy" mężczyźnie, którego z dużą agresją zaatakował.


Prokurator zaznaczył, że nie był to jedynie pojedynczy cios. - Oskarżony miał pełną świadomość, że przez swoje działanie może spowodować tak tragiczny skutek - dodał.

Sąd ogłosi wyrok 7 października.


źródło: PAP | red: maj, zmj

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Prokurator chce 6 lat więzienia za atak na ulicy w Bielsku Podlaskim

17.02.2020, 12:39

Kary 6 lat więzienia zażądał w poniedziałek (17.02) prokurator w procesie 29-latka, oskarżonego o atak w centrum Bielska Podlaskiego, który zakończył się śmiercią innego młodego mężczyzny. Obrońcy chcą zmiany kwalifikacji prawnej na łagodniejszą. Wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku ma być ogłoszony 2 marca.





ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok