Radio Białystok | Wiadomości | Jak pandemia wpłynęła na sprzedaż mieszkań?
Coraz częściej szukamy szeregówki lub domu z ogródkiem. Według przedstawicieli białostockich agencji nieruchomości pandemia koronawirusa zmienia rynek nieruchomości.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Klienci szukają przestrzeni na zewnątrz - balkonu, tarasu, ogrodu czy działki - byle mieć jakiś kontakt z przyrodą. Potwierdza to jeden z białostockich deweloperów Arkadiusz Bańkowski.
- Obserwujemy większe zainteresowanie nieruchomościami typu zabudowa bliźniacza, zabudowa szeregowa. Ludzie zauważają, że mając kawałek ogródka, można skorzystać z tego, nie siedzieć zamkniętym w czterech ścianach. Tutaj widzimy nawet wzrost cen. Nasze nowe inwestycje są o jakieś 15-20 proc. wyższe od tych, które mieliśmy przed rokiem - informuje Arkadiusz Bańkowski.
Według białostockich deweloperów przez kilka tygodni był zastój w sprzedaży mieszkań. - Klienci z powodu ograniczeń nie oglądali inwestycji i lokali z rynku wtórnego - stwierdza Jarosław Miłkowski z jednego z białostockich biur nieruchomości.
- Różne obostrzenia wpłynęły tak, że stanęliśmy. Właściciele obawiali się, że jak przejdzie taka pielgrzymka przez dom, to ktoś coś w końcu zostawi. To miało też wpływ na spadek zainteresowania. Ale to się wszystko zmieniło pod wpływem tego, że oprocentowania w bankach na lokatach to 0,01 proc. Mamy straszne obłożenie. Praktycznie cały czas jeździmy i gdzieś coś pokazujemy - wyjaśnia Jarosław Miłkowski.
Dodatkowego ruchu na rynku nieruchomości należy spodziewać się we wrześniu. Agenci liczą, że przed rozpoczęciem roku akademickiego zwiększy się przede wszystkim popyt na wynajem mieszkań.
Odpływ imigrantów zarobkowych oraz zalew rynku poprzez mieszkania wynajmowane na doby nie doprowadziły ani do gwałtownych spadków opłat za wynajem, ani do tego, że mieszkania stoją puste – wynika z danych zebranych przez analityków HRE Investments.
- Budowa osiedla mieszkaniowego w miejscu byłego szpitala zakaźnego przy ulicy Bulwarowej w Suwałkach nie może odbywać się kosztem mieszkańców - uważa tak część miejskich radnych. Domagają się oni, aby to deweloper wykupił grunty pod ulice prowadzące do nowych bloków.
Podczas pandemii rośnie zainteresowanie zakupem większych mieszkań i domów, a zainteresowanie działkami rekreacyjnymi jest trzy razy większe niż rok temu - wynika z analizy HRE Investments.