Radio Białystok | Wiadomości | "Stop Represjom na Białorusi" - pikieta przed konsulatem
Chcieli wyrazić sprzeciw wobec sytuacji za naszą wschodnią granicą. W Białymstoku w sobotę (25.07) odbyła się pikieta „Stop Represjom na Białorusi”. Jej uczestnicy, w większości imigranci, protestowali przeciwko działaniom białoruskich władz w przededniu wyborów prezydenckich.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Uczestnicy pikiety "Stop Represjom na Białorusi" spotkali się w sobotę (25.07) w południe przed konsulatem białoruskim przy ulicy Elektrycznej w Białymstoku.
Za dwa tygodnie, 9 sierpnia na Białorusi odbędą się wybory prezydenckie. Po tym, jak władze w Mińsku odmówiły rejestracji niektórych kandydatów na prezydenta, wybuchły protesty, a ich uczestnicy byli zatrzymywani.
Już kilka tygodni temu do więzienia trafiło dwóch spośród trzech głównych oponentów Aleksandra Łukaszenki, trzeci wyjechał za granicę. Uczestnicy pikiety protestowali między innymi przeciwko takim działaniom władz.
W pikiecie wzięło udział ok. 40 osób. Aktualnie za główną oponentkę Aleksandra Łukaszenki uważa się Światłanę Cichanouską, której mąż, znany bloger odsiaduje wyrok w białoruskim więzieniu. Na jej wiece wyborcze w różnych białoruskich miastach przychodzą tysiące ludzi.
Ponad 50 osób - głównie politycznych i ekonomicznych emigrantów z Białorusi - protestowało w sobotę (18.07) na Rynku Kościuszki w Białymstoku przeciwko politycznym represjom w ich kraju.
Mieszkańcy Białorusi kontynuują przedwyborcze protesty.
Chcieli wyrazić swój sprzeciw wobec represji i prześladowań na Białorusi. Ponad 100 osób wzięło udział w piątkowym (26.06) proteście pod konsulatem tego kraju w Białymstoku. W zdecydowanej większości byli to obywatele tego kraju od lat mieszkające w Polsce.