Radio Białystok | Wiadomości | Więzienie za gwałt na nastoletniej suwalczance
Suwalski przedsiębiorca oskarżony o gwałt trafi na dwa i pół roku do więzienia. Taki prawomocny już wyrok zapadł w czwartek (2.07) w miejscowym sądzie okręgowym.
Prokuratura zarzuciła 40-letniemu mężczyźnie, że w lutym 2018 roku zgwałcił 18-latkę. Jednak w lipcu ubiegłego roku sędzia Sądu Rejonowego w Suwałkach Dominik Czeszkiewicz uznał, że nie doszło do gwałtu, lecz jedynie wykorzystania seksualnego. Przedsiębiorca otrzymał więc karę w zawieszeniu.
Od tego rozstrzygnięcia odwołały się wszystkie strony postępowania. W grudniu 2019 roku Sąd Okręgowy w Suwałkach uchylił wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Obrońcy skorzystali jednak z nowego mechanizmu prawnego i tę decyzję zaskarżyli do Sądu Najwyższego. A ten uznał, że sąd okręgowy nie powinien kierować sprawy do ponownego rozpatrzenia, tylko ją zakończyć. Stało się to podczas wczorajszego posiedzenia.
Jak zastrzega rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Suwałkach Marcin Walczuk, proces toczył się z wyłączeniem jawności, więc żadne szczegóły dotyczące uzasadnienia wyroku nie mogą być podane do publicznej wiadomości.
Sąd Okręgowy niejako powrócił do pierwotnej kwalifikacji czynu i uznał, że oskarżony dopuścił się przestępstwa zgwałcenia, używał przemocy w stosunku do pokrzywdzonej i w ten sposób dwukrotnie doprowadził ją do obcowania płciowego odbywając z nią stosunek.
Jak mówi pełnomocnik poszkodowanej Szymon Harkiewicz, zarówno on, jak i prokuratura domagali się wprawdzie wyroku wyższego o 6 miesięcy, ale z dokonanego rozstrzygnięcia są zadowoleni.
- Sąd wydał wyroku, uznając naszą argumentację zawartą w apelacjach. W związku z tym jesteśmy zadowoleni z takiego obrotu sprawy. Natomiast jeżeli chodzi o zachowanie oskarżonego, to od początku nie przyznawał się do winy. Twierdził, że jest niewinny.
Przedsiębiorca musi też zapłacić poszkodowanej 40 tys. zł zadośćuczynienia i ją przeprosić.