Radio Białystok | Wiadomości | Jacek Sasin: finanse publiczne są bezpieczne, budżet trzeba znowelizować
Przed nami stoi konieczność nowelizacji tegorocznego budżetu; na pewno finanse publiczne są bezpieczne - powiedział we wtorek w Białymstoku wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Dodał, że deficyt "na pewno" nie będzie zagrażał stabilności polskich finansów publicznych.
Spotkanie Jacka Sasina z przedsiębiorcami w Białymstoku
We wtorek Sasin spotkał się z przedsiębiorcami w Wyższej Szkole Finansów i Zarządzania w Białymstoku w cyklu "Łączy nas Polska".
W trakcie briefingu był pytany o poniedziałkową wypowiedź ministra finansów Tadeusza Kościńskiego, który powiedział, że obecny kryzys jest "najgorszy w historii Polski" i potrzebny jest nowy impuls dla gospodarki.
Jest to rzeczywiście kryzys, którego Polska jeszcze nie miała okazji na szczęście doświadczyć wcześniej. To jest kryzys nie tylko Polski, to jest kryzysy ogólnoświatowy. My - wszystko na to wskazuje - przejdziemy przez ten kryzysy ze stosunkowo niewielkimi stratami, jeśli chodzi o naszą gospodarkę, o nasze życie społeczne, przede wszystkim jeśli chodzi o miejsca pracy. Wiele wskazuje na to, że uda nam się uniknąć tej zmory wielkiego bezrobocia, które było rzeczywiście nieszczęściem Polski w ostatnich 20, 30 latach. Natomiast skuteczna walka z tym kryzysem, jest walką również kosztowną - powiedział dziennikarzom Sasin.
Dodał, że 100 mld zł już zostało wypłacanych firmom - w różnej formie w walce ze skutkami koronawirusa. Jak mówił, całość tej pomocy, która może być skierowana do firm, "to jest suma czterokrotnie wyższa, a to wymaga wielkiego wysiłku ze strony państwa, ze strony finansów publicznych".
"Podjęliśmy świadomie taką decyzję, że dzisiaj zrównoważony budżet, który był naszym marzeniem, ale był również faktem, bo udało się taki budżet przed tym kryzysem stworzyć na ten rok, jest wartością jednak mniejszą niż ochrona miejsc pracy i ochrona polskich firm, polskich przedsiębiorców. Stąd podjęliśmy decyzję, że nawet kosztem deficytu będziemy ratować polskie przedsiębiorstwa, będziemy ratować miejsca pracy. I to jest dzisiaj konieczność, która przed nami stoi, ale również i konieczność nowelizacji budżetu, którą przeprowadzimy" - powiedział Sasin.
Zapewnił jednocześnie, że "na pewno te finanse są bezpieczne".
To nie jest tak, że my dzisiaj doprowadzamy do jakiejś sytuacji nadwyrężającej bardzo mocno finanse publiczne. W tej chwili nie potrafię powiedzieć, jaki to będzie deficyt. Ale na pewno on nie będzie deficytem, który będzie zagrażał stabilności polskich finansów publicznych - podkreślił wicepremier.
W poniedziałek minister Kościński zapowiedział, że za ok. tydzień - półtora tygodnia "będziemy w stanie przedstawić propozycję nowelizacji" tegorocznego budżetu. "Chcemy ją przeprowadzić do końca lipca, ponieważ Sejm i Senat będą miały w sierpniu wakacje" - dodał.
Sasin podkreślał, że we wszystkich działaniach rządu chodzi o ratowanie miejsc pracy czy danie firmom szansy, by mogły dalej funkcjonować.
Odwołując się do zbliżających się wyborów prezydenckich, powiedział że "można się było przekonać" na spotkaniu z biznesem, jak ważne jest szybkie współdziałanie różnych organów państwa. "Dobra współpraca pomiędzy rządem, parlamentem, większością parlamentarną a prezydentem, to jest w tego typu przypadkach coś, co jest absolutnie nie do przecenienia" - powiedział.
Jeśli mielibyśmy być sparaliżowani, jeśli kraj miałby być sparaliżowany w podejmowaniu decyzji, decyzji, które musiały zapadać w ciągu czasami nawet kilku godzin, nawet nie dni (...), aby mogły być skuteczne, aby mogły skutecznie chronić polskie firmy i polskich pracowników przed skutkami kryzysu, to dobre współdziałanie, ta dobra współpraca, to działanie w jednym kierunku, jest czymś absolutnie nieodzownym - powiedział Sasin.
Dodał, że dlatego są ważne nadchodzące wybory, bo od decyzji wyborców zależy, czy ta współpraca pomiędzy rządem a prezydentem będzie zgodna, czy też Polska będzie krajem, w którym walka polityczna, "nieprzyjazne recenzowanie, podkładanie sobie nogi" zdominują te relacje.
Jacek Sasin w Metal-Fachu w Sokółce
100 miliardów złotych trafiło już do polskich przedsiębiorców dotkniętych skutkami pandemii koronawirusa. W Sokółce mówił o tym wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin, który zwiedził tamtejszą firmę Metal-Fach. Jak mówił wicepremier Jacek Sasin, firma jako jedna z wielu skorzystała z rządowej pomocy.
- Uważamy takie polskie firmy za fundament polskiej gospodarki. Ta firma, tak jak tysiące firm w Polsce, w ostatnich tygodniach przeżywała problemy. Wypłaciliśmy już 100 miliardów złotych, które trafiły do firm. Firma Metal-Fach to taki dobry przykład firmy, która skorzystała z tych mechanizmów. Szybkie działanie ze strony rządu, sprawa współpraca między większością parlamentarną, rządem a panem prezydentem spowodowała, że mogliśmy szybko z tą ofertą trafić do przedsiębiorców - mówił Jacek Sasin.
Rząd wsparł sokólską firmę ponad 4 mln zł. Jak mówi prezes Metal-Fachu Jacek Kucharewicz, wsparcie przyszło szybko.
- Myśmy skorzystali z funduszu gwarancyjnego świadczeń pracowniczych. Reakcja była taka, że nie wierzyłem. To za szybko się odbywa, ale tak było. Nie wykorzystaliśmy pełnej możliwości tych środków, bo już później nie było potrzeby. Dzisiaj w przypadku naszego przedsiębiorstwa jest sytuacja spokojna - mówi Jacek Kucharewicz.
Sokólska firma Metal-Fach to jeden z największych pracodawców w Podlaskiem. Blisko 800 pracowników produkuje m.in. maszyny rolnicze, które trafiają do takich krajów jak Nowa Zelandia czy Stany Zjednoczone.