Radio Białystok | Wiadomości | W Białymstoku nie można przyprowadzić dziecka do przedszkola bez wcześniejszego powiadomienia o tym placówki
Nie można przyprowadzić dziecka bez wcześniejszego powiadomienia o tym placówki. W związku z epidemią taka m.in. zasada obowiązuje w białostockich żłobkach i przedszkolach.
Te czynne są od poniedziałku (25.05) po ponad dwumiesięcznej przerwie. - Jeśli ktoś nie zdecydował się jeszcze posłać dziecka, ale ma to w planach, to jest taka możliwość, ale pod pewnymi warunkami - mówi zastępca prezydenta miasta Rafał Rudnicki: "rodzice przez cały czas mogą składać deklaracje, ale musi się to stać dwa dni przed planowanym przyjściem dziecka do placówki, bo obecnie w związku z ograniczeniami, dostępnych jest mniej miejsc".
W pierwszym dniu w białostockich przedszkolach było o ponad tysiąc dzieci mniej niż zadeklarowali rodzice. W żłobkach - o 70. Natomiast do szkół, na zajęcia opiekuńczo-wychowawcze w najmłodszych klasach wróciło 420 dzieci z ponad 1300, które miały przyjść.
W szkołach odbywają się też konsultacje. Na razie dla ósmoklasistów i maturzystów, a wszyscy uczniowie będą mieli taką możliwość od 1 czerwca.
Po ponad dwóch miesiącach przerwy uczniowie najmłodszych klas od poniedziałku (25.05) mogą wracać do szkół. Decyzja należy do rodziców, bo nie jest to obowiązek, a możliwość.
Już od poniedziałku (25.05) część białostockich maluchów wraca do przedszkoli.
Masowych testów domagał się kilka dni temu prezydent Białegostoku i w tej sprawie zwrócił się do wojewody podlaskiego. Wojewoda przekazał pismo do sanepidu, a w piątek (22.05) do Urzędu Miejskiego wpłynęła już odpowiedź. Wynika z niej, że nie będzie masowego badania pracowników przedszkoli.