Radio Białystok | Wiadomości | Okradli 97-latkę na "pracownika wodociągów" - staruszka straciła pieniądze i biżuterię
Białostoccy policjanci zatrzymali dwie osoby podejrzane o kradzież metodą na "pracownika wodociągów". Złodzieje, pod pretekstem awarii, okradli 97-letnią białostoczankę, zabierając jej pieniądze - 4 tys. zł i biżuterię, o łącznej wartości ok. 10 tys. zł.
Białostocka policja zatrzymała dwie osoby podejrzane o to, że podając się za pracowników wodociągów, okradli 97-letnią staruszkę. Gdy mężczyzna udawał, że sprawdza stan instalacji w mieszkaniu, kobieta zabrała oszczędności i biżuterię. Za kradzież grozi im do 5 lat więzienia.
Rzeczniczka białostockich policjantów mł. asp. Katarzyna Zarzecka mówi, że 42-latek i 30-letnia kobieta zapukali do drzwi jednego z mieszkań na osiedlu Piasta.
- Mężczyzna, podawał się za pracownika wodociągów z informacją o awarii. 42-latek polecił kobiecie, aby ta odkręciła wodę w kuchni i obserwowała jej ciśnienie. Mężczyzna w tym czasie miał sprawdzić, czy nie doszło do awarii w łazience - wyjaśnia mł. asp. Katarzyna Zarzecka.
Kiedy 97-latka była w kuchni do mieszkania weszła kolejna osoba.
- Rzekomy pracownik wodociągów przedstawił jako swoją "szefową". Po kilku minutach oświadczyli, że awaria nie pochodzi z tego mieszkania i wyszli. 97-latka po krótkiej chwili zorientowała się, że z mieszkania zniknęły jej oszczędności i biżuteria, o czym natychmiast powiadomiła policję. Podała również rysopis podejrzanych. Na miejsce natychmiast pojechały policyjne patrole. Dzięki współpracy służby dyżurnej, dzielnicowego i będących na miejscu patroli, już po kilku minutach "złodziejska para" została zatrzymana - dodaje mł. asp. Katarzyna Zarzecka.
Zatrzymani przez policję 30-letnia kobieta i 42-letni mężczyzna pieniędzy i biżuterii przy sobie już nie mieli.
Oszuści wykorzystują różne metody
Kilka dni temu w Podlaskiem odnotowano też nie kradzież, a oszustwo z wykorzystaniem podobnej metody. Mieszkanka Augustowa zapłaciła 200 zł za sprawdzenie czujników gazu w mieszkaniu. Okazało się, że mężczyzna nie był pracownikiem firmy zajmującej się takimi sprawami i wystawił fałszywy dowód wpłaty.
Przypominając o takich przestępstwach, policja apeluje - zwłaszcza do starszych osób - by nie wpuszczały do domu osób nieznajomych przed upewnieniem się, kim są (choćby poprzez prośbę o okazanie legitymacji), nie przekazywały im żadnych pieniędzy i nie trzymały w domu dużych kwot.
- Unikaj podejrzanie korzystnych ofert, tym bardziej, jeżeli sprawa połączona jest z wymogiem podpisywania dokumentów, wpłatą zaliczki, ujawnieniem informacji, czy okazaniem swoich oszczędności, współdziałaj z sąsiadami w zakresie wzajemnej ochrony i obserwacji mieszkań, zgłaszaj policjantom informacje o zauważonych podejrzanych osobach, które pojawiły się w waszej klatce, mieszkaniu, czy posesji - apeluje policja.