Radio Białystok | Wiadomości | Policjanci zatrzymali strażaków ochotników podejrzanych o podpalanie budynków koło Michałowa
Dwóch strażaków ochotników podejrzanych o podpalenie budynków zatrzymali policjanci z Zabłudowa. 21- i 31-latek mieli podpalić dwa budynki gospodarcze w gminie Michałowo. Jak ustalili policjanci, mężczyźni robili to, bo za każdy wyjazd na akcję otrzymywali pieniądze.
Rzeczniczka białostockich policjantów mł. asp. Katarzyna Zarzecka mówi, że do obu podpaleń budynków gospodarczych w okolicach Michałowa doszło na początku miesiąca.
- Wtedy całkowicie spłonął drewniany budynek gospodarczy. W wyniku pożaru właściciel budynku poniósł straty na kwotę 20 tys. zł. Kilka dni później tuż przed 23:00, policjanci otrzymali kolejne zgłoszenie o pożarze. Mundurowi pracujący na miejscu ustalili, że kolejny raz całkowitemu spaleniu uległa stodoła i przylegający do budynku warsztat wraz z wyposażeniem. Tym razem łączna wartość strat wyniosła 50 tys. zł - tłumaczy mł. asp. Katarzyna Zarzecka.
Od początku policjanci podejrzewali, że w obu przypadkach mogło dojść do umyślnego podpalenia. Dzień po drugim pożarze zatrzymano dwóch strażaków
- Mundurowi ustalili, że związek z pożarami mają dwaj mieszkańcy gminy Michałowo, w wieku 21 i 31 lat. Jak się okazało, starszy z nich namawiał młodszego do podpaleń z powodów finansowych. Obaj mężczyźni byli druhami pobliskiej Ochotniczej Straży Pożarnej. Wiedzieli, że w momencie, w którym zostaną zaalarmowani i pojadą na akcję, będą mieli z tego przypływ gotówki - dodaje mł. asp. Katarzyna Zarzecka.
Mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Grozi im do 5 lat więzienia.
91-letni mężczyzna zginął w pożarze, do którego doszło we wsi Poniat w gminie Piątnica.
W sumie do 89 jednostek OSP z województwa podlaskiego trafią pieniądze, z łącznej kwoty ponad 3,5 mln zł, które wpłynęły na specjalne konto Biebrzańskiego Parku Narodowego. To wpłaty od blisko 38 tys. darczyńców związane z pożarem, który przez wiele dni był gaszony w tym parku.
Nawet 5 lat więzienia grozi mężczyźnie podejrzanemu o podpalenie stodoły w Pomianach niedaleko Augustowa. 28-letni mieszkaniec gminy Bargłów Kościelny trafił do policyjnego aresztu i usłyszał już zarzut.
Strażacy opanowali w nocy pożar, który w piątek po południu (27.03) wybuchł na terenie sortowni odpadów w Studziankach k. Białegostoku. Gasili pożar na dwóch hałdach i w budynku, w którym również składowano odpady. W działaniach wzięło w sumie udział prawie 30 zastępów strażackich.
Trzy samochody spaliły się w nocy na białostockim osiedlu Jaroszówka. Były zaparkowane przed warsztatem przy ulicy Boruty.