Radio Białystok | Wiadomości | Prezydent Andrzej Duda zdementował informację, że rozważa podanie się do dymisji [wideo]
Nie rozważam podania się do dymisji - powiedział we Wroceniu koło Goniądza prezydent Andrzej Duda. Odniósł się w ten sposób do wiadomości podanej przez portal onet.pl, że jest to sposób na zmianę terminu wyborów bez wprowadzania stanu klęski żywiołowej.
- Zależy, co dla kogo jest wiadomością dnia, dla mnie jest to fake dnia - w ten sposób prezydent Andrzej Duda skomentował poranną informację portalu onet.pl.
W poniedziałek portal onet.pl napisał, powołując się na trzy niezależne źródła, że "w obozie władzy poważnie rozważana jest dymisja prezydenta".
- Gdyby Andrzej Duda dobrowolnie zrzekł się stanowiska, to PiS mogłoby na nowo rozpisać wybory prezydenckie w dowolnym terminie do połowy lipca. I uciszyć zarzuty o naruszanie prawa podczas organizacji głosowania - podkreślił onet.pl.
Wcześniej do informacji onet.pl prezydent odniósł się w swoim wpisie na Twitterze: "Onet.pl podobno rozważa moją dymisję. W redakcji już głosowali i zdecydowali. Inne redakcje podchodzą do tego z pełną powagą. Klamka zapadła".
https://t.co/fHhhnRiFmf podobno rozważa moją dymisję. W redakcji już głosowali i zdecydowali. Inne redakcje podchodzą do tego z pełną powagą. Klamka zapadła. ????????????
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) May 4, 2020
Prezydent odniósł się również do dyskusji na temat terminu przeprowadzenia wyborów. Nie powiedział jednak czy wybory powinny być przełożone.
- Ja od samego początku mówię, że wybory trzeba zrobić tak, żeby one były bezpieczne. To nie jest kompetencja prezydenta w tym przypadku zarządzanie wyborów, to jest kompetencja marszałka Sejmu. Są określone widełki konstytucyjne, jeżeli chodzi o termin pomiędzy 100. a 75. dniem przed zakończeniem kadencji prezydenta. Natomiast decyzja należy do marszałka Sejmu i ewentualnie do Sejmu. Oni muszą tę sprawę rozwiązać i to jest ich zadanie - powiedział prezydent Andrzej Duda.
Zgodnie z planem wybory prezydenckie powinny odbyć się 10 maja. Rząd chce jednak, żeby odbyły się one wyłącznie w formie korespondencyjnej. Mimo tego, że do planowanych wyborów zostało tylko sześć dni, nie ma jeszcze przepisów w tej sprawie. We wtorek i środę (5-6.05) Senat ma się zająć ustawą w sprawie głosowania korespondencyjnego.