Radio Białystok | Wiadomości | Część podlaskich samorządowców dostała e-maile z prośbą o udostępnienie danych osobowych swoich mieszkańców
Chodzi o takie dane jak imię, nazwisko czy PESEL. Jak czytamy, chodzi o przygotowania do wyborów prezydenckich.
Autor podpisał się jako Poczta Polska, ale włodarze nie są pewni czy ta prośba na pewno pochodzi z tej instytucji.
Wójt gminy Kulesze Kościelne Stefan Grodzki mówi, że chodzi przede wszystkim o to, że maili nie podpisała żadna konkretna osoba, a autor prosi o bardzo szczegółowe dane osobowe.
- Chodzi o imię, nazwisko, PESEL i adres zamieszkania. Od razu bardzo się taką wiadomością zaniepokoiliśmy i wysłaliśmy pytanie do delegatury PKW w Łomży w tej sprawie. Dostaliśmy odpowiedź, że na tak sformułowaną prośbę nie musimy odpowiadać, bo może być to próba wyłudzenia tzw. Phishing – wyjaśnia Stefan Grodzki.
Burmistrz Bielska Podlaskiego Jarosław Borowski mówi, że wiadomość analizują prawnicy.
- Prawnicy rekomendację wystawili taką, że nie musimy odpowiadać na takie pismo. Są przyjęte szczegółowe procedury związane z takimi pismami. To nie zostało podpisane ani elektronicznie ani w żaden inny sposób. Skąd mam wiedzieć kto do mnie pisze? I skąd mam wiedzieć kto i jak będzie przechowywał te dane? Przecież to może się skończyć zarzutami prokuratorskimi! – zauważa Jarosław Borowski.
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski obawia się, że może być to próba wyłudzenia danych osobowych dlatego skierował sprawę do prokuratury.
Wicepremier Jacek Sasin mówi, że zgodnie z zapisami specustawy przegłosowanej przez Sejm 16 kwietnia Poczta Polska ma możliwość żądania i otrzymania wszelkiego rodzaju rejestrów i spisów mieszkańców, w tym spisu wyborców.
- To są argumenty całkowicie chybione przeciwko przekazaniu tych danych Poczcie Polskiej. To instytucja państwowa, obdarzona wysokim zaufaniem społecznym. Równie dobrze można byłoby formułować obawy, że te spisy wyborców przechowywane w urzędach gmin są narażone na takie same, a może nawet na większe niebezpieczeństwo – tłumaczy wicepremier Jacek Sasin.
Wybory prezydenckie w Polsce zaplanowano na 10 maja.
W przysłanym do naszej redakcji wyjaśnieniu pracownicy Poczty Polskiej potwierdzają, że to oni wysyłali e-maile do samorządowców w całym kraju. Jak tłumaczą - chodzi o jak najlepsze przygotowanie się do wyborów prezydenckich. Czego wymagają od nich zapisy spec ustawy.
Pracownicy Poczty Polskiej wyjaśniają, że wniosek do samorządowców został wysłany w formie elektronicznej w godzinach nocnych, bez zbędnej zwłoki. W piątek (24.04) akcja wysłania maili będzie powtórzona, a w każdym liście ma znaleźć się podpis kwalifikowany.