Radio Białystok | Wiadomości | U trzech pracowników stwierdzono zakażenie, ale oddział ratunkowy USK nadal przyjmuje pacjentów
Mimo że u trzech pracowników SOR-u białostockiego szpitala klinicznego stwierdzono zakażenie koronawirusem, nie będzie kwarantanny dużej części personelu medycznego oddziału.
Takie są ustalenia dyrekcji USK z sanepidem - informuje rzeczniczka szpitala Katarzyna Malinowska-Olczyk.
- Jeżeli byśmy chcieli odsunąć od pracy wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób mieli kontakt z zakażonymi, to w grę wchodziłyby 43 osoby. SOR nie mógłby wówczas funkcjonować, a to oznaczałoby, że wielu pacjentów z zawałem, pękniętym tętniakiem czy udarem pozbawionych byłoby pomocy - wyjaśnia rzeczniczka USK.
Na kwarantannę skierowano tylko trzy zakażone osoby (dwie pielęgniarki i recepcjonistkę) i dwóch pracowników, którzy mieli z nimi bliski kontakt.
Dyrektor USK zdecydował o wprowadzeniu jeszcze większego reżimu sanitarnego na oddziale ratunkowym.
- Pracownicy SOR-u co drugi dzień będą mieli pobierane wymazy w kierunku koronawirusa. Posiłki w czasie przerwy będą mogli spożywać tylko pojedynczo, potem muszą zdezynfekować wszystkie przedmioty, których dotykali - informuje Katarzyna Malinowska-Olczyk.
Zakażenie koronawirusem potwierdzono też u lekarki w klinice chorób zakaźnych przy ul. Żurawiej. Tam też zamiast kwarantanny znacznej części pracowników będzie zwiększony reżim sanitarny i codzienne testy dla pracowników - zaznacza rzeczniczka. Dodatkowo dyrektor ogłosił konkurs o zatrudnieniu lekarzy, których w klinice chorób zakażnych brakuje.
W najbliższych dniach około 2,5 tys. pracowników Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku przejdzie testy na obecność koronawirusa.