Radio Białystok | Wiadomości | Wideokonferencje i dziennik elektroniczny - z tych narzędzi korzystają szkoły w Podlaskiem
Dziennik elektroniczny - to najpopularniejszy w naszym województwie komunikator, wykorzystywany do zdalnego nauczania. Z danych podlaskiego kuratorium oświaty wynika, że w ten sposób przekazuje uczniom informacje i zadania do wykonania blisko 70 procent szkół w regionie.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Niektóre szkoły sięgają jednak po nowatorskie i bardziej interaktywne sposoby przekazywania uczniom wiedzy na odległość. Lekcje online w formie wideokonferencji prowadzą np. nauczyciele z II Liceum w Białymstoku.
Lekcje w postaci rozmowy audiowideo prowadzi też Technikum Programistyczne Infotech w Białymstoku. Infotech korzysta z różnych narzędzi edukacyjnych, a wiedzą i doświadczeniami dzieli się z innymi szkołami w regionie.
Białostockie Technikum Programistyczne Infotech współpracuje już z kilkoma podstawówkami w mieście. Jeśli taką współpraca zainteresowane są inne szkoły, mogą kontaktować się mailowo lub telefonicznie z wicedyrektorem Technikum - Karolem Przybyszewskim.
To trudny czas nie tylko dla nas dorosłych, ale też dla dzieci i młodzieży. Choć niektórzy uczniowie jeszcze kilka tygodni temu pewnie marzyli, żeby nie wstawać do szkoły, to teraz pewnie wielu z nich, chętnie by się do niej wybrało.
Zarówno zdalne nauczanie, jak i ocenianie pracy uczniów powinno odbywać się na zasadach wypracowanych przez daną placówkę. O tym m.in. mówiła we wtorek (31.03) podlaska wicekurator oświaty Elżbieta Kamińska podczas video-konferencji zorganizowanej przez Podlaski Urząd Wojewódzki.
W czasie pandemii koronawirusa w wielu krajach domowa edukacja nie jest wyborem, a koniecznością.
W dobie koronawirusa nauczyciele i uczniowie muszą przystosować się do nowej sytuacji. Wymaga ona od obu stron zaangażowania i systematyczności.
Laptopy, programy komputerowe, a nawet mobilny Internet dla uczniów i nauczycieli. Takie zakupy mogą już robić samorządy, a pieniądze zwróci unijny budżet.