Radio Białystok | Wiadomości | Unihouse w trosce o zdrowie pracowników - nie wysyła ich za granicę
Podlaska firma w związku z pandemią koronawirusa nie wysyła za granicę swoich pracowników. Część z zatrudnionych może mieć też problem z powrotem do kraju.
Chodzi o zatrudnionych w Unihouse, który w Skandynawii stawia budynki modułowe.
Do Norwegii mieli polecieć polscy pracownicy, jednak firma się na to nie zdecydowała.
Dotarł tam jedynie statek z domami - ma być on rozładowany, ale na razie nie będzie montażu.
Do Polski wróciła grupa pracowników firmy - przechodzą dwutygodniową kwarantannę. Jak informuje spółka - na granicy służby zmierzyły im temperaturę i na razie nie mają żadnych niepokojących objawów.
Około 20 pracowników Unihouse'u jest teraz w Norwegii - mają kontrakt do czerwca. Nie zgłaszali chęci powrotu do kraju na stałe. Planowali przyjechać do Polski na Wielkanoc, jednak prawdopodobnie nie będą mieli takiej możliwości.
Bielska spółka, zarówno w Norwegii jak i w Polsce, wprowadziła specjalne środki bezpieczeństwa - m.in. zakazuje zatrudnionym zgromadzeń podczas pracy.
Jedne samorządy jeszcze zastanawiają się nad formą pomocy dla miejscowych przedsiębiorców, inne już wprowadziły ulgi w podatkach.
To pieniądze na pomoc dla szpitali i małych firm, które w związku z epidemią koronawirusa mają problemy. Spółka Van Pur - właściciel Browaru Łomża przekaże dwa miliony złotych. Po milionie trafi do placówek medycznych i na Fundusz dla Małych i Średnich Przedsiębiorstw.
Wykonawca jest już wybrany, jeśli nie będzie odwołań, będzie można podpisać z nim umowę. Za prawie 13 mln zł firma z Białegostoku ma zbudować wiadukt nad torami w Uhowie.
W związku z epidemią niektórzy podlascy przedsiębiorcy musieli zmienić profil produkcji. Tak też zrobiła jedna z białostockich firm, która oprócz szycia bielizny, zaczęła produkować także maseczki ochronne.
Szpital Wojewódzki w Suwałkach dostał od lokalnej firmy 500 maseczek ochronnych. Pracownicy placówki szyją także sami maseczki chirurgiczno-zabiegowe