Radio Białystok | Wiadomości | Podlascy samorządowcy próbują ratować miejsca pracy zagrożone z powodu epidemii koronawirusa
Jedne samorządy jeszcze zastanawiają się nad formą pomocy dla miejscowych przedsiębiorców, inne już wprowadziły ulgi w podatkach.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Nie czekając na przyjęcie przez parlament rządowej tzw. "Tarczy antykryzysowej" samorządowcy próbują ratować miejsca pracy zagrożone z powodu epidemii koronawirusa.
W Siemiatyczach nawet do 70 procent obniżono czynsz i opłaty w lokalach miejskich. Dotyczy to osób, które z powodu epidemii koronawirusa musiały zaprzestać lub ograniczyć działalność gospodarczą. Ulgi - jak mówi burmistrz Piotr Siniakowicz - przysługują na razie przez miesiąc osobom, które handlowały na miejskim targowisku i przedsiębiorcom wynajmującym miejskie lokale.
Na wsparcie w czasach epidemii mogą też liczyć niektórzy przedsiębiorcy w Bielsku Podlaskim. Na razie z opłaty czynszu zwolniono osoby, które mają swoje kontenery na zamkniętej teraz miejskiej targowicy. Burmistrz Jarosław Borowski mówi, że rozważa wprowadzenie ulg dla osób wynajmujących miejskie lokale.
Przedsiębiorcy mogą też się starać o umorzenie, odroczenie lub rozłożenie na raty podatku od nieruchomości i środków transportu. Tak jest we wszystkich gminach, każdy przypadek rozpatrywany jest indywidualnie.
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek poinformowała, że w związki z epidemią koronawirusa uchwałą zmieniono regulamin Izby.
To pieniądze na pomoc dla szpitali i małych firm, które w związku z epidemią koronawirusa mają problemy. Spółka Van Pur - właściciel Browaru Łomża przekaże dwa miliony złotych. Po milionie trafi do placówek medycznych i na Fundusz dla Małych i Średnich Przedsiębiorstw.
Prawie 50 studentów białostockich uczelni jest obecnie za granicą. Mimo epidemii koronawirusa, występującej nie tylko w Polsce, ale też w krajach, gdzie przebywają, nie zdecydowali się na powrót do kraju.
Musimy dalej ograniczać jeszcze możliwe zgromadzenia, właściwie wyłącznie do absolutnego minimum, nie powinny poruszać się więcej niż dwie osoby - powiedział we wtorek (24.03) premier Mateusz Morawiecki.
W Białymstoku nie będzie na razie mandatów za wstęp na zamknięte place zabaw. Takie rozwiązanie, by uniknąć rozprzestrzeniania się koronawirusa, stosują już władze Sosnowca.