Radio Białystok | Wiadomości | S19 na północ od Białegostoku - po starodrożu, jest wniosek GDDKiA o decyzję środowiskową
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Białymstoku złożyła wniosek o decyzję środowiskową na tzw. północy odcinek przyszłej trasy S19 od Dobrzyniewa do Sokółki po tzw. starodrożu obecnej drogi krajowej 19 - poinformowano w poniedziałek (9.03) w Sokółce.
Minister edukacji narodowej, szef struktur PiS w regionie Dariusz Piontkowski powiedział, że złożenie tego wniosku przez GDDKiA do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku przesądza o przebiegu S19 na tym odcinku po starodrożu dk 19, czyli - "najkrótszą trasą" z Białegostoku do granicy z Białorusią w Kuźnicy. Dodał, że to realizacja wcześniejszych zapowiedzi rządu w tej sprawie.
Dariusz Piontkowski przypomniał, że po rządach PO-PSL obowiązywał wariant, że S19 na północ od Białegostoku pobiegnie do granicy w Kuźnicy nie po starodrożu, ale znacznie dłuższą trasą przez Knyszyn i Korycin, co powodowałoby znaczne wydłużenie czasu przejazdu z Białegostoku do Sokółki czy dalej do granicy z Białorusią.
Z naszego punktu widzenia to była absurdalna decyzja, stąd wszyscy parlamentarzyści PiS od początku zabiegali o zmianę decyzji
- mówił minister. Argumentował, że krótsza trasa to mniej zużytego paliwa przez samochody, co oznacza czystsze powietrze.
Dariusz Piontkowski przyznał jednocześnie, że zmiana decyzji ws. przebiegu północnego odcinka S19 będzie oznaczała wydłużenie przygotowań do inwestycji, bo trzeba będzie np. powtórzyć całoroczne badania dotyczące wpływu inwestycji na środowisko. Dariusz Piontkowski liczy na to, że swoją decyzję RDOŚ wyda w ciągu roku i prace zaczną się za kilka lat.
Dyrektor GDDKiA w Białymstoku Wojciech Borzuchowski poinformował, że wniosek do RDOŚ o decyzję środowiskową złożono w ostatni piątek.
Chcę powiedzieć, że przedsięwzięcie jest trudne pod względem środowiskowym zwłaszcza na odcinku od miejscowości Straż do miejscowości Wasilków, gdzie mamy świadomość, że przechodzimy przez Puszczę Knyszyńską, Ostoję Knyszyńską. Niemniej jednak jesteśmy przekonani, że przy zastosowaniu wszelkich środków ochrony środowiska, uzyskanie tej decyzji będzie możliwe, a wariant o którym mówię, jako najbardziej racjonalny, stanie się faktem
- powiedział Wojciech Borzuchowski.
Dyrektor białostockiej GDDKiA poinformował, że na odcinku od Dobrzyniewa do Sokółki planowanych jest 7 węzłów drogowych z czego sześć będzie budowanych, a jeden modernizowany. Przetarg jest zaplanowany na styczeń 2022 r. Droga miałaby być zbudowana do końca 2025 r. Planowane są obwodnice Czarnej Białostockiej i Sokółki.
Wojciech Borzuchowski nie podał dokładnie, na jakim obszarze - w hektarach bądź kilometrach - inwestycja ma ingerować w Puszczę Knyszyńską. Dodał, że "prawdopodobne" są protesty ekologów. Mówił, że przy realizacji inwestycji drogowcy będą się starć "maksymalnie wykorzystać" istniejący korytarz drogi krajowej nr 19. "To nie oznacza, że jezdnia będzie się idealnie pokrywała, bo budowa drogi ekspresowej to są również drogi zbiorcze" - mówił dyrektor GDDKiA. Tzw. nowym śladem będą poprowadzone obwodnice Czarnej Białostockiej i Sokółki.
Wojciech Borzuchowski poinformował, że w połowie kwietnia RDOŚ ma wydać decyzję środowiskową dla odcinka Sokółka-Kuźnica. W trzecim kwartale 2020 r. jest planowany przetarg na ten odcinek.
Z przebiegu S19 po starodrożu dk 19 jest zadowolony starosta sokólski Piotr Rećko. Mówił, że Sokółka, mieszkańcy miasta odpoczną od tirów. Argumentował również, że budowa S19 po starodrożu to korzyść dla rolnictwa w gminach Janów i Korycin, gdzie są dobre gleby i nie trzeba tam budować S19. Podkreślał też, że "absurdalna" byłaby budowa drogi dłuższej niż najkrótsza z Sokółki do Białegostoku.
GDDKiA w Białymstoku informowała wcześniej, że w 2020 r. ogłosi 12 przetargów dotyczących budowy poszczególnych odcinków S19 w regionie. Trwa pierwszy z nich na odcinek: od Dobrzyniewa do węzła Białystok Zachód (z węzłem).