Radio Białystok | Wiadomości | Gminna spółka z Michałowa mogła popełnić przestępstwo - twierdzi WIOŚ
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Białymstoku powiadamia prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez gminną spółkę z Michałowa.
Pod koniec ubiegłego roku inspektorzy ujawnili, że pracownicy Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, likwidując zbiornik po szambie na jednym z osiedli, wypełnili go niebezpiecznymi odpadami.
To nielegalne przetwarzanie śmieci - mówi naczelnik wydziału inspekcji WIOŚ Marcin Dziedzic.
Dodaje, że po kontroli władze gminy zobowiązano do usunięcia odpadów z działki, na której powstaje plac zabaw. Okazało się jednak, że nie trafiły one od razu na odpowiednie wysypisko, a złożono je ponownie w nieprzeznaczonym do tego miejscu, na działce po byłej mleczarni.
Władze gminy bronią się, tłumacząc, że do sytuacji doszło przypadkowo. Nie było w tym celowego działania - zapewnia zastępca burmistrza Michałowa Konrad Sikora.
Sprawa trafiła do prokuratury.
Natomiast WIOŚ kończy procedurę administracyjną, po której może ukarać gminę mandatem - od 10 tysięcy do miliona złotych.
Pierwsza w Polsce szkoła disco polo - to nowa promocyjna nazwa Zespołu Szkół w Michałowie.
Sortownia odpadów działa prawidłowo a spółka współpracuje z prokuraturą w celu wykrycia sprawców pożarów. To pierwszy oficjalny komunikat firmy odpowiedzialnej za działalność Centrum Innowacyjnej Gospodarki Odpadami w Studziankach po tym jak w ostatnich latach doszło tam do serii groźnych pożarów śmieci.
Do Czarnej Hańczy i dalej do jeziora Wigry trafiło wówczas około 2,5 mln litrów ścieków. Spowodowało to śnięcie setek kilogramów ryb.
Pracownicy Polskiego Związku Wędkarskiego odłowili już wszystkie śnięte ryby z Kanału Rudnia w zalewie Siemianówka.