Radio Białystok | Wiadomości | W Podlaskiem będą kolejne miejsca w żłobkach i klubach dla najmłodszych dzieci
350 miejsc opieki dla dzieci poniżej trzech lat powstanie w Podlaskiem w ramach rządowego programu "Maluch plus". We wtorek (4.02) w Białymstoku wiceminister rodziny Barbara Socha wręczyła samorządom promesy na te inwestycje.
Prawie 7,5 mln zł na nowe miejsca w żłobkach
Łącznie w 2020 r. do samorządów i podmiotów prywatnych w regionie ma trafić z tego programu prawie 7,5 mln zł na utworzenie nowych miejsc opieki w żłobkach i w klubach dziecięcych, na sfinansowanie dziennych opiekunów i na dofinansowanie już istniejących takich miejsc.
We wtorek promesy na łącznie prawie 7 mln zł dostały: gmina Tykocin, gmina Perlejewo, miasto Grajewo, gmina Sokółka, Białystok i Łomża. Wsparcie mają też dostać dwa podmioty prywatne.
Wiceminister rodziny Barbara Socha podkreśliła, że główny cel programu "Maluch plus" to wsparcie rodzin w opiece nad najmłodszymi dziećmi i danie szansy rodzicom na aktywność zawodową. Podkreślała, że ministerstwo zachęca gminy i podmioty prywatne do tworzenia nie tylko żłobków, ale też mniejszych form, np. klubów dziecięcych.
- Cieszymy się z tego, jakie jest zainteresowanie tym programem. Coraz więcej powstaje również takich ośrodków czy żłobków w gminach, w których do tej pory ich w ogóle nie było i to jest nasz duży sukces - mówiła wiceminister Barbara Socha.
Przypomniała, że w 2020 r. w całej Polsce na pogram jest przeznaczonych ok. 450 mln zł, a ok. 330 mln zł z tej kwoty służy tworzeniu nowych miejsc opieki, pozostałe na utrzymanie już istniejących miejsc.
- Dzieci rodzą się tam, gdzie rodzice czują się bezpieczni, gdzie jest bezpieczne otoczenie, bezpieczne warunki do tego, by rodzina mogła się rozwijać - podkreślała Barbara Socha.
Wiceminister mówiła, że ważna jest zarówno relacja oparta na wartościach w rodzinie, jak i bezpieczeństwo finansowe i to wiąże się z pracą, a program "Maluch plus" ma dawać szanse powrotu na rynek pracy młodym matkom dzięki zapewnieniu opieki ich dzieciom.
Podlaskie to region, w którym - według danych Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego - ok. 20 proc. dzieci poniżej trzeciego roku życia korzysta z różnych form opieki w placówkach, a gmin, w których nie ma żłobków czy klubów malucha, jest wciąż wiele.
Dyrektor wydziału polityki społecznej w tym urzędzie Andrzej Kozłowski poinformował, że do żłobków, klubów malucha w Podlaskiem uczęszcza ok. 20 proc. dzieci poniżej trzech lat. Istnieje ok. 4,7 tys. takich miejsc w 116 placówkach. Miejsca opieki dla dzieci w regionie są też np. w placówkach przy zakładach pracy - dodał wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski i zauważył, że nawet w ten sposób wspierani są rodzice maluchów. Stwierdził, że zainteresowanie tworzeniem w regionie nowych miejsc opieki dla najmłodszych rośnie.
W Tykocinie nie ma żłobków, ale to się zmieni
Gminą, gdzie nie ma dotąd żłobka czy klubu malucha, jest Tykocin, ale sytuacja jeszcze w tym roku się zmieni. Burmistrz Tykocina Mariusz Dudziński powiedział, że powstanie żłobek w budynku przedszkola. Opiekę w żłobku znajdzie 19 dzieci, rodzice są zadowoleni. W przyszłości może powstanie druga grupa. Burmistrz podkreślił, że jeśli miasto chce się rozwijać i dbać o młode rodziny, muszą być miejsca opieki dla najmłodszych.
Nowe, dodatkowe miejsca w żłobku powstaną w Grajewie. Burmistrz Dariusz Latarowski powiedział, że potrzeba w mieście ok. 100 miejsc opieki dla maluchów. W mieście w żłobku jest obecnie 50 dzieci, powstanie 25 nowych miejsc. Latarowski dodał, że wyłączenie młodych rodziców z rynku pracy na kilka lat to sprawa trudna dla miasta, dlatego programy wsparcia są potrzebne.
- Przez ostatnich kilka lat rząd Zjednoczonej Prawicy objął ogromnym wsparciem polskie rodziny i myślę, że nikogo nie trzeba przekonywać, że różnica jest, ta różnica jest bardzo widoczna - mówiła na konferencji prasowej wiceminister Barbara Socha.
Poinformowała, że dotąd z programu "500 plus" do rodzin trafiło ok. 90 mld zł, z czego ponad 3 mld w Podlaskiem.
- Cieszę się, że ten program istnieje, nadal będzie istniał i to wsparcie możemy potraktować jako element stały i dający też w dużej mierze poczucie bezpieczeństwa finansowego polskim rodzinom - dodała Socha.