Radio Białystok | Wiadomości | Czy białostoczanie obawiają się koronawirusa?
Nie trzeba panikować i szukać lekarstwa, bo na ten wirus jeszcze go nie ma. Specjaliści radzą jednak, by szczególną uwagę zwracać na podstawowe zasady higieny: często myć ręce i unikać kaszlących ludzi. O koronawirusie mówi już cały świat. My zapytaliśmy białostoczan, czy mają obawy z nim związane.
Specjaliści radzą, by w najbliższym czasie zrezygnować z podróży do Chin, krajów Azji Wschodniej i Południowo-Wschodniej.
Światowa Organizacji Zdrowia ogłosiła stan zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym w związku z epidemią koronawirusa. WHO tłumaczy, że związane jest to z niebezpieczeństwem przenoszenia się wirusa do innych krajów, zwłaszcza tych, ze słabymi systemami opieki zdrowotnej.
Zdaniem wojewódzkiego konsultanta w dziedzinie epidemiologii prof. Joanny Zajkowskiej, nie dotyczy to naszego kraju. Szpitale w Polsce - a także w Podlaskiem - są przygotowane.
- Chodzi o kraje uboższe, o niższym statusie socjoekonomicznym, gdzie ten nadzór epidemiologiczny jest zupełnie inny. Myślę, że chodzi o kraje afrykańskie. W tej chwili nie ma takiej sytuacji, która budziłaby panikę, bądź zmieniała nasze zachowania inne niż w sezonie grypowym. Przede wszystkim jest szpital zakaźny, gdzie są warunki, żeby tych pacjentów można było monitorować. Natomiast w przypadku przewidywanej większej ilości zachorowań są przygotowane miejsca do hospitalizacji takich pacjentów - mówi prof. Joanna Zajkowska.
Zdaniem wojewódzkiego konsultanta w dziedzinie epidemiologii prof. Joanny Zajkowskiej, w Polsce bardziej niż koronawirus, niebezpieczna jest grypa.
W Chinach do tej pory zginęło ponad 200 osób zarażonych koronawirusem. Stwierdzono go u prawie 9700 osób. Przypadki koronawirusa notowane są też w Europie - m.in. we Francji, Niemczech, czy Włoszech.