Radio Białystok | Wiadomości | Warsztaty szycia woreczków na zakupy dla mieszkańców z terenu Biebrzańskiego PN
Kilkadziesiąt woreczków na zakupy uszyli ze starych firanek i zasłon uczestnicy warsztatów zorganizowanych w sobotę (23.11) w Gminnym Ośrodku Kultury w Goniądzu. Współorganizatorem takiego szkolenia pod hasłem "Dzień dla klimatu" był Biebrzański Park Narodowy.
Uszyte woreczki na zakupy mogą być wykorzystane wielokrotnie
Celem akcji było pokazanie, że jest alternatywa dla zużywania mnóstwa plastikowych, jednorazowych toreb plastikowych do pakowania towarów na wagę, owoców czy warzyw w sklepach. Uszyte z firanek czy zasłon woreczki na takie zakupy mogą być wykorzystane wielokrotnie, dobrze też sprawdzają się przy przechowywaniu różnych produktów w domowej spiżarni.
- Wszystko, co zrobimy dla ratowania klimatu i dla zatrzymania użycia takiego jednorazowego, naprawdę bardzo jednorazowego plastiku, jest bardzo potrzebne - powiedział Bogdan Browarski specjalista ds. edukacji w Biebrzańskim Parku Narodowym, który to park ma siedzibę w Osowcu Twierdzy, położonym kilka kilometrów od Goniądza.
Zwrócił przy tym uwagę, odwołując się do doświadczeń z akcji sprzątania biebrzańskich szlaków turystycznych, że większość śmieci to jednorazowe opakowania. - Zmniejszamy ilość śmieci i zmniejszamy ilość dwutlenku węgla - dodał. Podkreślił, że oczywiście park narodowy działa lokalnie, ale każde takie proekologiczne działanie ma też oddziaływanie globalne.
- Mamy w parku rzekę i staramy się ją chronić, i za każdym razem, gdy ktoś nad Biebrzą zostawia jedno czy wielorazowego użytku, ale jednak śmieć, może się okazać, że łączy się z Bałtykiem - powiedział Bogdan Browarski. Przypomniał też, że śmieci plastikowe (woreczki, torby, puszki czy butelki) mogą stanowić śmiertelne zagrożenie dla zwierząt.
- Cokolwiek, do czego można wleźć, co można zjeść czy okręcić sobie o poroże, to jest śmiertelna pułapka. Jedna puszka po piwie, to są setki żuków leśnych, które włażą do środka myśląc, że są tam gnijące owoce, i giną nie umiejąc wyjść - dodał.
W warsztatach wzięło udział kilkanaście osób
W warsztatach szycia woreczków z firanek i zasłon, zorganizowanych w sobotę w GOK w Goniądzu wzięło udział kilkanaście osób; do ich dyspozycji były dwie maszyny do szycia.
Organizatorzy kilkugodzinnej akcji przyznają, że jej skala nie była może duża, ale chodziło o to, by zaktywizować lokalną społeczność. Bo inne akcje proekologiczne parku najczęściej gromadzą ludzi spoza lokalnej społeczności - aktywistów ekologicznych i turystów. "Jest jednym z trybików, ale kiedy zbierze się ich dużo, to powstanie naprawdę zwarty, mocny mechanizm, który przynajmniej częściowo wyeliminuje takie śmieci" - powiedział Bogdan Browarski.
Pracownicy BPN mają pomysł, by takie warsztaty szycia woreczków rozszerzyć na inne parki narodowe i krajobrazowe w północno-wschodniej Polsce i spróbować taką wspólną akcję przeprowadzić w jednym czasie.