Radio Białystok | Wiadomości | Przyrodnicy z Biebrzańskiego Parku Narodowego chcą pozbyć się łubinu trwałego - nie jest to łatwe
Przyrodnicy z Biebrzańskiego Parku Narodowego walczą z łubinem trwałym. To bardzo inwazyjna roślina, która zabiera przestrzeń innym - mówi pracownica parku Ewa Wiatr.
- To jest roślina, która wiele lat temu była wprowadzana do lasów jako pasza przywabiająca dzikie zwierzęta na poletka myśliwskie, łowieckie. Jak nazwa wskazuje, jest trwały, czyli jest trudny do usunięcia. Więc obserwujemy, niestety ze smutkiem, że w dużych połaciach łubin się rozsiewa i tworzy takie łany, które wypierają nasze rodzime gatunki - mówi Ewa Wiatr.
Łubin trwały nie jest naturalną rośliną w Biebrzańskim Parku Narodowym. Jest też trudny do usunięcia.
- Jest to gatunek obcy, zawleczony przez człowieka. Usunięcie nie jest łatwe. Trzeba to robić ze szpadlem, czyli wykopywać całą bryłę korzeniową - dodaje pracownica parku.
Łubin trwały to roślina pochodząca z Ameryki Południowej.
Zgodnie ze wstępnym harmonogramem droga miałaby powstać dopiero w 2027 roku, ale już teraz - na etapie projektowania - budzi ogromne emocje.
To nowa atrakcja turystyczna nad Biebrzą. Miłośnicy przyrody mogą korzystać już z kładki turystycznej w okolicach Jałowa i Nowego Lipska.
Pogoda nastraja do spacerów czy do podróżowania. Chętniej wychodzimy z domu. Na przełomie kwietnia i maja powinniśmy koniecznie wybrać się nad Biebrzę.