Radio Białystok | Wiadomości | Prokuratura umorzyła śledztwo ws. wypowiedzi byłego księdza związanego z Ruchem Narodowym
Kontrowersyjne wypowiedzi wobec Żydów i Ukraińców jakie publicznie wygłaszał były duchowny związany z Ruchem Narodowym Jacek M. nie są językiem nienawiści. Tak stwierdziła Prokuratura Okręgowa w Białymstoku.
Od sierpnia ubiegłego roku śledczy analizowali wypowiedzi duchownego jakie padały w przestrzeni publicznej od kwietnia 2016 roku do marca 2017 roku. Badano między innymi treść kazania jakie Jacek M. wygłosił w białostockiej katedrze podczas obchodów rocznicowych Obozu Narodowo-Radykalnego.
Zdaniem śledczych wypowiadane przez duchownego słowa nie są przestępstwem – mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Białymstoku Łukasz Janyst. Dodaje, że „decyzję oparto na opinii biegłego z zakresu językoznawstwa, nauk teologicznych i medioznawstwa, kontekst w jakim padały te wypowiedzi – zarówno kontekst kulturowy, historyczny i językowy nie pozwala na przyjęcie, by zamiarem podejrzanego było znieważenie osób na tle narodowościowym lub wyznaniowym”.
Prokuratura w Białymstoku już raz zajmowała się tą sprawą, jednak dość szybko ją umorzyła, podobnie jak teraz, nie dopatrując się znamion przestępstwa. Postępowanie podjęto na nowo, po tym jak wypowiedziami Jacka M. zajęła się Prokuratura Rejonowa we Wrocławiu, która skierowała do sądu akt oskarżenia wobec duchownego. Oskarżenie ostatecznie wycofano, a wspólne śledztwo przejęła białostocka prokuratura. Po ponad roku ponownie je umorzyła.
Niemal przed dwoma laty prokuratura nie dopatrzyła się przestępstwa, teraz jednak śledczy ponownie sprawdzą okoliczności przemarszu działaczy Obozu Narodowo-Radykalnego w Białymstoku.
Rozwiązania Ośrodka chce kontrowersyjny duchowny Jacek Międlar, odpowiednie pismo wpłynęło do Ministerstwa Sprawiedliwości.
Prokuratura Okręgowa w Białymstoku odmówiła przyjęcia zażaleń na jej postanowienie o umorzeniu dochodzenia ws. obchodów ONR.