Radio Białystok | Wiadomości | Ile drzew przy lotnisku na białostockich Krywlanach trzeba wyciąć? - liczba będzie znana dopiero w maju
Po raz kolejny oddala się termin oddania do użytku utwardzonego pasa startowego na białostockich Krywlanach. Choć powstał on we wrześniu ubiegłego roku, nie można z niego korzystać, bo trzeba usunąć rosnące przy lotnisku drzewa.
Miejscy urzędnicy wciąż nie wiedzą ile drzew trzeba wyciąć. Sprawą zajmują się od kwietnia - teraz zlecili przygotowanie inwentaryzacji spółce Aeropartner, która zarządza lotniskiem. Ta ma na to czas do maja przyszłego roku.
Potrzebujemy precyzyjnego opracowania geodezyjnego, które powie nam dokładnie do jakiej wysokości drzewa stanowią zagrożenie dla bezpiecznego korzystania z lotniska i trzeba je usunąć, a do jakiej wysokości wystarczy je przyciąć. Czekamy na takie opracowanie geodezyjne. Wezwaliśmy do przygotowania go zarządzającego lotniskiem, czyli firmę Aeropartner, dając im czas do maja 2020 roku. Kiedy będzie gotowa, będzie można dalej procedować sprawę usunięcia przeszkód lotniczych
- tłumaczy rzecznik prezydenta Białegostoku Urszula Boublej.
Prezes warszawskiej spółki Aeropartner Sławomir Sarnowski podkreśla, że taka inwentaryzacja drzew jest bardzo skomplikowana.
Zgodnie z ustawą Prawo Lotnicze, jak mamy przeszkody w postaci lasu, interpretujemy to w ten sposób, że w lesie każde drzewo trzeba inwentaryzować i nanieść jego położenie. Jest to czasochłonna sprawa - m.in. trzeba użyć dronów
- wyjaśnia Sławomir Sarnowski.
Drzewa przy białostockim lotnisku Krywlany mają być wycięte i przycięte na obszarze ok. 70 hektarów.