Radio Białystok | Wiadomości | Mamrot: zależało nam na pucharze [wideo]
Piłkarze Jagiellonii Białystok, którzy w poprzedniej edycji Pucharu Polski dotarli do finału, tym razem udział w rozgrywkach zakończyli na pierwszym meczu przegrywając 2:4 z Cracovią w Krakowie. "Ubolewamy, że przegraliśmy, bo zależało nam na pucharze" – nie krył trener gości Ireneusz Mamrot.
Mamrot: Cracovia zagrała bardzo skutecznie
Trener Jagiellonii ocenił, że wynik był gorszy od gry jego drużyny.
Cracovia zagrała bardzo skutecznie. Gdy złapaliśmy kontakt na 2:1, to straciliśmy gola po strzale z dystansu i rykoszecie. Ubolewamy, że przegraliśmy, bo zależało nam na Pucharze Polski. Teraz myślimy już o najbliższym meczu z Pogonią Szczecin
– powiedział Mamrot.
Probierz: mecz mógł podobać się kibicom
W zupełnie odmiennym nastroju był trener Cracovii Michał Probierz, który podkreślił dobry poziom spotkania.
Było dużo bramek i różne fazy. Początkowo więcej pewności miała Jagiellonia, my za szybko pozbywaliśmy się piłki, ale z minuty na minutę wracał spokój. Zdobyliśmy bramki, po takich dograniach, o jakich mówię na treningach. Niepotrzebnie straciliśmy bramkę na 1:2, ale po przerwie Tomas Vestenicky strzelił pięknego gola i potwierdził, że to była dobra decyzja, że został w Cracovii. Szkoda, że Filip Piszczek nie wykorzystał rzutu karnego, bo przy wyniku 4:1 zamknęlibyśmy już ten mecz. A tak Jagiellonia jeszcze wierzyła i doprowadziła do wyniku 3:2. Na szczęście w ostatniej minucie Pelle van Amersfoort załatwił sprawę, po pięknej asyście Mateusza Wdowiaka. To ważne dla tego piłkarza, bo z Legią zdobył bramkę, a teraz asystował
– podsumował Probierz, który w końcówce był mocno zdenerwowany i został ukarany przez arbitra żółtą kartką.
Najbliższy mecz Jagiellonia zagra z Pogonią Szczecin w niedzielę (29.09). Transmisja tego meczu na naszej antenie.