Radio Białystok | Wiadomości | Imię Krzysztofa Putry nadano sali obrad sejmiku województwa [wideo]
Imię tragicznie zmarłego wicemarszałka Sejmu i Senatu Krzysztofa Jakuba Putry nadano sali obrad sejmiku województwa podlaskiego.
W poniedziałek (26.08) przy auli odsłonięto tablicę upamiętniającą związanego z regionem Krzysztofa Putrę. Przed pracą w parlamencie polityk był m.in. radnym sejmiku województwa podlaskiego i jego przewodniczącym, działaczem Solidarności. Był także współzałożycielem Porozumienia Centrum oraz Prawa i Sprawiedliwości. Zginął w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r.
W poniedziałkowej uroczystości wzięli m.in. udział minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski, wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski, marszałek województwa Artur Kosicki, radni sejmiku, parlamentarzyści, samorządowcy. Rodzinę reprezentował syn Sebastian Putra. Listy do uczestników uroczystości skierowali prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński.
- Wiem, że urodzony w podlaskim Józefowie Krzysztof Putra przez całe życie pozostał związany z Podlasiem i mocno angażował się w sprawy tego regionu, że darzył szacunkiem i sympatią jego mieszkańców (...) Może właśnie z tej ziemi, w której się urodził, wyniósł nieugiętość, a zarazem ciepło i przyjazną otwartość na innych, na dialog, na przedstawiane rady i opinie - napisał Andrzej Duda w liście, który odczytał prezydencki minister Adam Kwiatkowski.
Dariusz Piontkowski, który przeczytał list od prezesa PiS, przypomniał, że Krzysztof Putra był przyjacielem Jarosława Kaczyńskiego i również jego. Dodał, że przy Krzysztofie Putrze "uczył się rzemiosła politycznego".
Prezes PiS zauważył w liście, że "niewielu jest polityków, którzy wnieśli tak znaczący wkład w rozwój województwa podlaskiego" jak Krzysztof Putra, który temu regionowi służył.
- Był wybitnym działaczem związkowym, a potem politycznym. (...) Tę piękną karierę zawdzięczał swoim przymiotom: nieprzeciętnej inteligencji połączonej z nie mniejszą pracowitością, wrażliwością, z której wyrastała potrzeba działania na rzecz dobra wspólnego oraz wyjątkowego poczucia godności, która z niego biła, która rodziła niezgodę na niesprawiedliwości tego świata i która sprawiała, że był wierny ideom, które uważał za słuszne oraz odporny na pokusy, na jakie wystawia człowieka funkcjonowanie w sferze polityki - napisał prezes PiS.
Zwrócił uwagę na opanowanie, skuteczność, życzliwość dla ludzi, którymi cechował się Krzysztof Putra. Podkreślił, że wicemarszałek był dla niego przyjacielem, jednym z najbliższych współpracowników, z którym zakładał najpierw Porozumienie Centrum, a potem PiS. "Zawsze mogłem na niego liczyć" - dodał prezes PiS.
Zasługi Krzysztofa Putry dla kraju i regionu podkreślał także premier. W liście odczytanym przez wojewodę Paszkowskiego zapewnił o pamięci o Krzysztofie Putrze i jego pracy na rzecz "silnej i suwerennej Polski".
Syn Krzysztofa Putry, Sebastian Putra (radny PiS w Białymstoku) dziękował wszystkim za ciepłe słowa o ojcu. Podkreślił, że wiele osób uważało jego ojca za "wielkiego patriotę, osobę, która dla dobra regionu i kraju potrafiła wznieść się ponad podziałami politycznymi tylko dla osiągnięcia jakiegoś celu".
- Dla mnie to przede wszystkim był wspaniały ojciec. Jestem dumny, że mogłem mieć tak wspaniałego ojca - mówił wyraźnie wzruszony Sebastian Putra.
Dodał, że jego ojciec jest upamiętniony w Białymstoku w kilku miejscach, a sala sejmiku jego imienia to doskonała forma upamiętnienia działalności politycznej jego ojca, a takiego upamiętnienia do tej pory Krzysztof Putra - jak to ocenił - nie miał.
Marszałek Artur Kosicki dziękował inicjatorom upamiętnienia Krzysztofa Putry i wszystkim radnym sejmiku, którzy jednogłośnie przyjmowali w marcu uchwałę ws. uhonorowania Krzysztofa Putry.
Na tablicy napisano - oprócz wymienionych elementów życiorysu politycznego - że Krzysztof Putra był "wybitnym politykiem, wielkim patriotą", ale też "skromnym człowiekiem, który z pracowitością służył Bogu, Ojczyźnie i rodzinie", "wzorem polityka, który ponad podziałami potrafił porozumieć się dla dobra wspólnego".