Radio Białystok | Wiadomości | Kilkadziesiąt marszów i manifestacji w Białymstoku
W sobotę (20.07) w Białymstoku odbywa się kilkadziesiąt zgromadzeń - większość z nich w centrum miasta. Jest m.in. Marsz Równości i piknik rodzinny. Piesi oraz kierowcy muszą liczyć się z dużymi utrudnieniami.
Jak informuje rzeczniczka prezydenta Białegostoku Urszula Boublej z 72 zgromadzeń zgłoszonych, w sobotę odbyły się 3: zgromadzenie kibiców, czuwanie przy pomniku Bohaterów Ziemi Białostockiej oraz Marsz Równości. Jak szacuje Policja na ulice Białegostoku wyszło około 5000 osób z czego około 1000 to uczestnicy Marszu Równości.
Jak podaje Urszula Boublej, w sobotę (20.07) o godzinie 11:00 rozpoczęło się zgromadzenie kibiców przy Placu NZS.
Przy placu NZS zebrali się kibice w ramach zgłoszonego zgromadzenia "Ogólnopolski zjazd kibiców".
Kolejnych 7 zgromadzeń odwołanych, trwają zgromadzenia min. przy Pominku Bohaterów Ziemi Białostockiej (jest tam kilkanaście osób) i zgromadzenie kibiców przy placu NZS (kilka osób). 28 zgromadzeń ma się odbyć.
— Wschodzący Białystok (@WBialystok) July 20, 2019
Marsze w Białymstoku
W ocenie władz miejskich pierwszeństwo w organizacji miał Marsz Równości, którego wniosek wpłynął, jako pierwszy, o kilka sekund wcześniej od drugiego, dotyczącego Marszu Rodzin. Jego trasa częściowo pokrywała się z trasą Marszu Równości. Urząd, w ocenie, którego spotkanie dwóch marszów czy manifestacji może zagrażać życiu i zdrowiu uczestników, nie wydał pozwolenia na organizację drugiego marszu i manifestacji przy pomniku Bohaterów Białostocczyzny.
Organizatorzy obu wydarzeń odwołali się do sądu. Sąd I instancji zezwolił na oba zgromadzenia, ale po złożeniu zażaleń przez prezydenta miasta, Sąd Apelacyjny w Białymstoku uchylił decyzję w sprawie marszu rodzin (nie ma zgody by przeszedł), natomiast manifestacja przy pomniku może się odbyć.
Pierwsza manifestacja rozpoczęła się już w piątek
To pierwsza manifestacja spośród kilkudziesięciu zapowiedzianych na ten weekend. W piątkowy wieczór pikietujący zebrali się pod pomnikiem Obrońców Białegostoku na Placu NZS - zostaną tam do godzin popołudniowych. Nie ukrywają, że ich manifestacja jest w kontrze wobec marszu środowisk LGBT. Na placu NZS mają spotkać się także kibice z całej Polski - by podpisać pakt o nieagresji względem siebie, z tego miejsca ma też o 14:30 wyruszyć marsz środowisk LGBT.
Dodatkowo przez centrum miasta ma przemaszerować marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki wraz z rodzinami, które wezmą udział w pikniku rodzinnym organizowanym przez marszałka na dziedzińcu Pałacu Branickich. Ma być on alternatywą do Marszu Równości. W ocenie Urzędu Miejskiego w Białymstoku, do którego wpłynęło pismo od marszałka o planowanym przemarszu, nie przedstawiono podstaw prawnych, które umożliwiałyby taki przemarsz. Kosicki zapowiedział w piątek w Polskim Radiu Białystok, że przemarsz odbędzie się, wyruszy sprzed kościoła św. Rocha.
Plac NZS w #Bialystok
— Radio Białystok (@radiobialystok) 20 lipca 2019
pic.twitter.com/jlxpyFvBQf
Duże utrudnienia w ruchu
W związku z tymi licznymi zgromadzeniami należy się liczyć - jak informuje białostocki magistrat - z dużymi utrudnieniami w ruchu zarówno pojazdów, jak i pieszych. Władze Białegostoku przewidują, że największych utrudnień będzie można się spodziewać w ścisłym centrum miasta na Rynku Kościuszki, placu NZS oraz ul. Lipowej, ale też nieco dalej od centrum, jak na ul. Zwycięstwa, al. Jana Pawła II i ul. Sikorskiego.
Wszelkie decyzje, co do zmian w organizacji ruchu w mieście będą podejmowane na bieżąco, na podstawie potrzeb i wniosków policji odpowiadającej za zabezpieczenie planowanych na sobotę zgromadzeń
- informuje miasto.
Utrudnień mogą spodziewać się też osoby korzystające z miejskiej komunikacji autobusowej, zwłaszcza w godzinach 13:00 - 17:00.
Plac NZS w #Bialystok
— Radio Białystok (@radiobialystok) 20 lipca 2019
Godz. 13:40 pic.twitter.com/PK40Mu9mzC
"20 lipca to dzień, który budzi zbyt dużo niepotrzebnych, negatywnych emocji. Apeluję do wszystkich uczestników sobotnich wydarzeń o spokój, rozwagę i rozsądek" - powiedział prezydent Tadeusz Truskolaski cytowany w komunikacie wydanym po piątkowym spotkaniu miejskiego sztabu kryzysowego, w którym wzięli udział przedstawiciele magistratu, policji, straży miejskiej i zarządu dróg.
Zgromadzenia zabezpieczają policjanci z całego kraju
Jak poinformował rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa, zgromadzenia będą zabezpieczać policjanci nie tylko z Białegostoku i województwa, ale też z całego kraju. W ocenie Krupy, problemem może się pojawić, gdy marsze spotkają się ze sobą lub będą szły na przeciw siebie.
Pierwszy Marsz Równości w Białymstoku wzbudzał od początku kontrowersje w środowiskach katolickich i prawicowych. Akcja Katolicka zbierała podpisy pod petycją, swój sprzeciw wyrażali politycy PiS. Odezwę do wiernych wydał metropolita białostocki abp Tadeusz Wojda, w której napisał, że marsz środowisk związanych z LGBT sprzyja dyskryminacji innych, szydzi z wiary i deprawuje najmłodszych.
Organizatorzy marszu ze stowarzyszenia Tęczowy Białystok zapewniają, że marsz z nikim nie walczy i nie jest przeciw żadnej religii.