Radio Białystok | Wiadomości | Białystok: "Nie" dla marszu w obronie tradycji i rodziny - koliduje z Marszem Równości
Czuwanie przed pomnikiem Bohaterów Białostocczyzny oraz marsz w obronie tradycji to wydarzenia, które wpisują się na listę kilkudziesięciu innych zgromadzeń, przemarszów i manifestacji, które odbędą się w sobotę (20.07) w Białymstoku. Celem spotkań jest przeciwstawienie się przeprowadzeniu pierwszego w regionie Marszu Równości popierającego między innymi postulaty środowisk LGBT.
Czuwanie przed pomnikiem oraz marsz w obronie tradycji i rodziny miały kolidować z trasą legalnego Marszu Równości, dlatego kilka dni temu prezydent Białegostoku nie zezwolił na ich przeprowadzenie. Organizatorzy wydarzeń nie zgodzili się bowiem na zmianę miejsca swoich zgromadzeń. Sprawa trafiła do sądu. Ten w pierwszej instancji przyznał rację obu organizatorom, natomiast sąd odwoławczy przyznał prawo do manifestacji tylko w przypadku czuwania przed pomnikiem, natomiast zakazał przemarszu kolidującego z marszem równości.
W tym samym czasie i miejscu swój przemarsz na organizowany Piknik Rodzinny zapowiada także marszałek województwa Artur Kosicki. Jak powiedział w Polskim Radiu Białystok, przemarsz rozpocznie się o godzinie 13:00 i ma na celu propagowanie wartości rodzinnych.
W sumie w sobotę (20.07) w Białymstoku ma się odbyć blisko 70 różnych manifestacji. Z szacunków policji wynika, że może w nich wziąć udział około 10 tysięcy osób. Do zapewnienia bezpieczeństwa oddelegowano kilkuset funkcjonariuszy.
W sobotę (20.07) w Białymstoku odbywa się kilkadziesiąt zgromadzeń - większość z nich w centrum miasta. Jest m.in. Marsz Równości i piknik rodzinny. Piesi oraz kierowcy muszą liczyć się z dużymi utrudnieniami.
"Z tego co widzę, to pan prezydent faworyzuje marsz równości. Spotyka się z tym środowiskiem, spotyka się z panem Rabiejem, spotyka się z panem Biedroniem, może jest coś czego nie wiemy?" - pyta marszałek Artur Kosicki.
Im bliżej marszu równości w Białymstoku, tym sytuacja jest bardziej napięta.
Takiego poruszenia w stolicy Podlasia dawno nie było.