Radio Białystok | Wiadomości | Proces w sprawie śmierci dziecka porażonego prądem - jest wyrok
Nie można winić właściciela mieszkania za śmierć dziecka porażonego prądem. Tak uznał białostocki sąd i w tym zakresie podtrzymał wcześniejszy wyrok.
Proces w sprawie śmierci dziecka porażonego prądem - prawomocny wyrok - relacja Marty Nazarko | Pobierz plik.Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Sąd podwyższył natomiast grzywnę za narażenie lokatorów na niebezpieczeństwo. To dlatego, że instalacja elektryczna w mieszkaniu była źle wykonana. Prokurator domagał się skazania mężczyzny również za nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka.
Dwa lata temu 10-miesięczny chłopczyk chwycił za element zepsutego dzwonka do drzwi i poraził go prąd. Po dwóch tygodniach zmarł w szpitalu. Biegli uznali, że dzwonek nie stwarzał zagrożenia gdy był w obudowie, ale ktoś ją zdjął. Niewykluczone, że była to matka, którą denerwowało, że dzwonek burczał w czasie burzy - mówi sędzia Dorota Niewińska.
- Co prawda zaprzecza, aby w jakiekolwiek sposób uszkodziła gong, zdjęła jego budowę, ale jak to słusznie przyjął sąd rejonowy, jest to jej linia obrony i strach przed odpowiedzialnością karną. To, że rzeczywiście przed krytycznym zdarzeniem mogło dojść do ingerencji w obudowę przedmiotowego gongu, świadczy również fakt, iż został on wyrzucony przed przybyciem policji przez okno przez któregoś z domowników - tłumaczyła sędzia Dorota Niewińska.
Zdaniem sądu grzywna za narażenie lokatorów na niebezpieczeństwo musi być wyższa.
- Nie zadbał o to, aby lokal nadawał się do zamieszkania i był bezpieczny. Ponadto oskarżony jest osobą majętną a wymierzona kara grzywny w wysokości zaproponowanej przez sąd rejonowy nie będzie dla niego żadną dolegliwością - stwierdziła sędzia.
Dlatego sąd podwyższył grzywnę z 1 do 5 tys. zł. Wyrok jest prawomocny.
Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku zakończył się proces odwoławczy właściciela mieszkania, oskarżonego m.in. o nieumyślne spowodowanie śmierci 10-miesięcznego dziecka najemców, porażonego w tym lokalu prądem. Sąd I instancji nie znalazł na to dowodów; apelację złożyła prokuratura.
Czy właścicielowi mieszkania można przypisać odpowiedzialność za nieumyślne spowodowanie śmierci 10-miesięcznego dziecka najemców, porażonego w tym lokalu prądem - musi to rozstrzygnąć Sąd Okręgowy w Białymstoku. Sąd I instancji nie znalazł na to dowodów; apelację złożyła prokuratura.
