Radio Białystok | Wiadomości | Wybuch gazu w domu w Siemieniu Nadrzecznym nie był przypadkowy - uważa prokuratura
Wybuch gazu w domu, w Siemieniu Nadrzecznym koło Łomży nie był przypadkowy - uważa łomżyńska prokuratura.
Do zdarzenia doszło 8 maja, a w jego wyniku jedna osoba trafiła do szpitala. Teraz mężczyzna, który mieszkał w zniszczonym domu usłyszał zarzuty - mówi zastępca Prokuratora Okręgowego w Łomży, Rafał Kaczyński
- Jakubowi M. przedstawiono zarzut tego, że sprowadził zdarzenie zagrażające życiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach, w postaci eksplozji wybuchu gazu oraz pożaru. W ten sposób, że umyślnie odkręcił butlę z gazem, a następnie zainicjował eksplozję, na skutek czego doszło do pożaru i zniszczeniu uległa znaczna część murowanego domu i jego wyposażenia - mówi zastępca.
Ale to nie jedyne zarzuty, które mężczyzna usłyszał
- W toku postępowania Jakubowi M. przedstawiono zarzut znęcania się nad córką a także zmuszania funkcjonariuszy policji do zaniechania prawnej czynności służbowej, poprzez zastosowanie wobec nich przemocy - dodaje Rafał Kaczyński.
Mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Przed Sądem Rejonowym w Białymstoku rozpoczął się w piątek (17.05) proces Gruzina, oskarżonego o udział w napadzie na właściciela kantoru na białostockim bazarze.
Białostocki sąd aresztował we wtorek trzech mężczyzn podejrzanych o udział w rozboju, dokonanym kilka dni temu na właścicielu kantoru wymiany walut. Mężczyzna został zaatakowany wcześnie rano na ulicy, przestępcy zabrali mu plecak z pieniędzmi w różnej walucie.
Mężczyzna trafiła na 3 miesiące do aresztu.
Sąd Okręgowy w Suwałkach, sprawą zajął się po tym, jak od identycznej decyzji sądu niższej instancji odwołała się prokuratura.