Radio Białystok | Wiadomości | "Możemy stać się nieśmiertelni" - trener Lechii Piotr Stokowiec przed finałem PP - [zdjęcia, wideo]

"Możemy stać się nieśmiertelni" - trener Lechii Piotr Stokowiec przed finałem PP - [zdjęcia, wideo]

1.05.2019, 19:34, akt. 22:49

"Jutro możemy stać się nieśmiertelni" - powiedział trener Lechii Gdańsk Piotr Stokowiec dzień przed finałem piłkarskiego Pucharu Polski z Jagiellonią Białystok. Początek meczu na PGE Narodowym w Warszawie o 16:00.

Konferencja Lechii Gdański przed finałem PP, fot. Joanna Szubzda
Konferencja Lechii Gdański przed finałem PP, fot. Joanna Szubzda

"Piłkarskie święto"

- Mamy wspaniałe święto do rozegrania. Wielka ranga pucharu kraju, pełne trybuny, a wcześniej finał dziecięcych zmagań, rozgrywanych w słusznej inicjatywie. Widzimy, jak Polska łaknie takich piłkarskich świąt. Udział w takim meczu to powód dumy i wielki sukces - podkreślił Stokowiec podczas konferencji prasowej na PGE Narodowym.


Jak przyznał, jako trener przychodził w poprzednich sezonach na finały na tym stadionie.

- Byłem bodaj na czterech z pięciu. Obserwowałem i marzyłem, żeby uczestniczyć w takim meczu. Nie wszystkim jest tutaj dane stanąć przy ławce, zagrać. Jesteśmy szczęściarzami, że możemy uczestniczyć w tym święcie. Wierzę, że kibice też dopiszą. Myślę, że będzie wspaniała atmosfera. Spotykają się dwa fajne ośrodki, z Podlasia i Pomorza. Chcemy odrzucić złe emocje. Niech to się toczy w sportowej atmosferze, od początku tego dnia, od rywalizacji dzieci, włącznie na koniec z naszym finałem - zaznaczył.





"Możemy stać się nieśmiertelni"


- Zdajemy sprawę, że bierzemy udział w czymś wielkim i chcemy tę presję przekuć na to, żeby nas nie paraliżowała. Mamy dużo do wygrania i chcemy to wykorzystać pozytywnie. Można powiedzieć, że jutro możemy stać się nieśmiertelni, zapisując się na stałe w historii swoich klubów, miast. I o to będziemy walczyć - dodał trener.


Lechia jest rewelacją tego sezonu piłkarskiego, ale w ostatnich czterech meczach ligowych straciła aż 12 bramek. Z czego to wynika?


- To sprawa na dłuższe rozważanie i na pewno nie teraz, tuż przed finałem PP. Wiadomo, że wszystkiego i tak nie powiem. Nie chciałbym odsłaniać naszej +kuchni+, bo mogłoby to źle wpłynąć na końcówkę sezonu. Jeszcze przyjdzie czas na podsumowanie. Myślę, że bramek w meczu z Legią Warszawa mogliśmy uniknąć. Jedną z nich straciliśmy grając w osłabieniu, podobnie jak w meczu z Piastem Gliwice - przypomniał Stokowiec.


Jego drużyna długo prowadziła w tabeli ekstraklasy, a po ostatniej porażce z Legią 1:3 zajmuje drugie miejsce. Jagiellonia jest czwarta, ma aż 12 punktów mniej od Lechii, jednak zdaniem Stokowca w finale PP nie będzie faworyta.


- Patrzenie na tabelę często może być zgubne. Jagiellonia jest solidnym zespołem, a w ostatnich latach bardziej doświadczonym od nas. Dlatego nie uważam, że będziemy faworytem. Swoją pewność siebie budujemy na czym innym. Jesteśmy gotowi, że Jagiellonia zagra w pełnym składzie, nawet Arvydasem Novikovasem i Ivanem Runje (ostatnio leczącymi kontuzję - PAP). Chcemy tutaj stawić czoła i pokazać Lechię taką, jaką naprawdę jest. W tym sezonie pokazaliśmy wartość i powtarzalność, jutro chcemy to potwierdzić - podkreślił trener.


Na stadionie ma być około 48-49 tysięcy widzów. Oba kluby otrzymały po 10 tysięcy biletów, ale jak przyznał szkoleniowiec gdańskiej ekipy, z jego wiedzy wynika, że fanów Lechii będzie łącznie ok. 20 tysięcy.

Stokowiec w przeszłości był szkoleniowcem Jagiellonii, w 2014 roku awansował z tym zespołem do półfinału Pucharu Polski, jednak został zwolniony. Czy wobec tego czwartkowy mecz nabiera dla niego dodatkowego znaczenia?


- Myślenie o jakimś odgrywaniu się nie ma sensu. Jesteśmy profesjonalistami, piłka uczy pokory. Rzeczywiście, doprowadziłem Jagiellonię do półfinału PP i bodaj dwa dni przed pierwszym meczem półfinałowym zostałem odwołany ze swojej funkcji, ale to część futbolu. Taka była decyzja. Musiałem ją uszanować i tyle. Nie ma mowy o złym myśleniu, negatywne emocje mogłyby okazać się zgubne. Trzeba iść dalej. Później wielokrotnie rozmawiałem z prezesem Jagiellonii, nasze stosunki są normalne - zakończył trener.


Z kolei pomocnik Lechii Daniel Łukasik dwa razy zdobył Pucharu Polski w barwach Legii – w 2012 i 2013 roku.

- Podobnie jak cała drużyna skupiam się tylko na tym, co wydarzy się jutro. To, co było wcześniej w PP, nie ma teraz znaczenia, może w pewnym sensie jakieś doświadczenia, ale kiedyś te rozgrywki wyglądały inaczej (dopiero od 2014 roku finał PP jest rozgrywany na narodowym obiekcie – PAP). Koncentrujemy się tylko i wyłącznie na czwartkowym meczu - podkreślił Łukasik.


Początek czwartkowego finału i naszej radiowej transmisji z Warszawy o godz. 16:00.

źródło: PAP | red: wsz, zmj

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


"Tylko dwie drogi prowadzą na PGE Narodowy" - Jakub Wójcicki przed finałem PP

1.05.2019, 19:20

Jakub Wójcicki z Jagiellonii Białystok podkreślił przed finałem Pucharu Polski z Lechią Gdańsk, że tylko dwie drogi piłkarskie prowadzą na PGE Narodowy w Warszawie - właśnie udział w finale lub gra w reprezentacji. On już raz zdobył puchar - w 2014 roku w barwach Zawiszy Bydgoszcz.


Mamrot przed finałem Pucharu Polski: na Narodowym adrenalina skacze w górę [zdjęcia, wideo]

1.05.2019, 17:05

Trener piłkarzy Jagiellonii Białystok Ireneusz Mamrot przyznał, że czwartkowy finał Pucharu Polski z Lechią Gdańsk na PGE Narodowym w Warszawie traktuje jak najważniejszy mecz sezonu. „Już samo wyjście na murawę tego stadionu powoduje, że adrenalina idzie górę” – dodał.


Piłkarski PP – trener Lechii: finał nie ma faworyta

1.05.2019, 12:55

Pomimo wygrania w ekstraklasie dwóch meczów z Jagiellonią Białystok trener Lechii Gdańsk uważa, że w czwartek (2.05) na PGE Narodowym w Warszawie w finale Pucharu Polski jego piłkarze nie będą faworytem. "Szanse obu zespołów oceniam 50 na 50" - przyznał Piotr Stokowiec.


Piłkarzy Jagi wyjechali na finał Pucharu Polski - żegnało ich kilkuset kibiców [zdjęcia]

1.05.2019, 12:39

Były słowa wsparcia, doping i wiara w zwycięstwo. Kibice Jagiellonii Białystok pożegnali piłkarzy odjeżdżających do Warszawy na finał Pucharu Polski.


Kibice pożegnali piłkarzy Jagi przed finałem Pucharu Polski [zdjęcia, wideo]

1.05.2019, 12:00

Były słowa wsparcia, doping i wiara w zwycięstwo. Kibice Jagiellonii Białystok pożegnali piłkarzy odjeżdżających do Warszawy na finał Pucharu Polski.


Jagiellonia wraca ze stolicy bez Pucharu [zdjęcia]

2.05.2019, 18:00

Jagiellonia Białystok nie zdobyła piłkarskiego Pucharu Polski. W meczu finałowym na PGE Narodowym w Warszawie żółto-czerwoni przegrali z Lechią Gdańsk 0:1. Gola w doliczonym czasie strzelił Artur Sobiech.


Historia meczów Jagiellonii z Lechią Gdańsk w Pucharze Polski

29.04.2019, 13:49

W czwartek (2.05) Jagiellonia Białystok rozegra swój najważniejszy mecz w trwającym sezonie. Na Stadionie PGE Narodowym zmierzy się z wiceliderem Ekstraklasy Lechią Gdańsk w finale Pucharu Polski.


Droga Jagiellonii Białystok do finału Pucharu Polski na PGE Narodowym

2.05.2019, 06:48

4 mecze na wyjeździe i jeden u siebie. Piłkarze Jagiellonii Białystok pokonali 5 rywali w drodze do finału Pucharu Polski. W czwartek, 2 maja żółto-czerwoni zagrają o to trofeum z Lechią Gdańsk. Początek meczu i naszej transmisji o 16:00.





ZNAJDŹ NAS












abp Józef Guzdek i abp Jakub, fot. PRB
24.12.2024, 13:35, akt. 16:29

Świąteczne życzenia arcybiskupów








źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok