Radio Białystok | Wiadomości | Przerwa w procesie białostockiego nauczyciela i trenera oskarżonego m.in. o gwałt
Przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku nie zapadł w środę (03.04) wyrok w procesie odwoławczym nauczyciela i trenera siatkówki oskarżonego m.in. o seksualne wykorzystywanie swych podopiecznych. Postępowanie rozpoczęło się, ale sąd przerwał rozprawę do początku maja.
Podobnie jak w I instancji, proces odwoławczy odbywa się z wyłączeniem jawności ze względu na charakter sprawy i dobro małoletnich (w chwili popełnienia czynu) dziewcząt.
W listopadzie 2018 roku przed Sądem Okręgowym w Białymstoku zapadł w tej sprawie wyrok 10 lat więzienia; sąd orzekł też o 15-letnim zakazie zbliżania się przez skazanego do trojga pokrzywdzonych dziewcząt na mniej niż 300 metrów i zakazie kontaktowania się z nimi oraz o 15-letnim zakazie wykonywania zawodu nauczyciela i trenera. Zasądził też nawiązki na rzecz pokrzywdzonych w kwocie 5, 10 i 20 tys. zł.
Uzasadnienie tego wyroku było tajne. Orzeczenie zaskarżył obrońca oskarżonego, który kwestionuje wyrok zarówno w części dotyczącej winy, jak i kary.
Podjął on w środę decyzję o przerwaniu rozprawy do 8 maja. Szczegóły ze względu na utajnienie procesu nie są podawane.
Zarzuty w tej sprawie dotyczą lat 2011-2017 roku. Oskarżony pracował wówczas w jednej z białostockich podstawówek i w jednym z klubów sportowych w mieście.
Prokuratura zarzuciła mu m.in. gwałt i inne czyny o charakterze seksualnym, ale również znęcanie się psychiczne nad osobami (ubliżanie, dręczenie, szantaż, groźby rozpowszechnienia kompromitujących informacji, wzbudzanie poczucia winy i zmuszanie do spożywania alkoholu), które wobec oskarżonego były w zależności, jako ich trenera i nauczyciela.
Śledztwo rozpoczęło się od zawiadomienia złożonego przez jedną z dziewcząt, obecnie już pełnoletnią. Gdy mężczyzna został zatrzymany i postawiono mu pierwsze zarzuty, został zawieszony w pełnieniu obowiązków nauczyciela.