Radio Białystok | Wiadomości | Podlaska policja: poszukiwania porwanych trwają, działań nie ujawniamy
Wciąż trwają poszukiwania 25-letniej kobiety i jej 3-letniej córki, porwanych blisko dobę temu w Białymstoku - zapewnił w piątek rano (8.03) rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa. Zaznaczył, że dla dobra sprawy nie będzie ujawniał szczegółów działań, prowadzonych również poza regionem.
Do uprowadzenia doszło po godz. 10:00 w miniony czwartek (7.03) na białostockim osiedlu Dziesięciny. Dwaj mężczyźni, używając siły, zabrali do samochodu 25-letnią kobietę i jej 3-letnią córkę i odjechali. Świadkiem była babcia kobiety; to ona zawiadomiła policję, podała również informacje o pojeździe, którym uciekali porywacze.
Porwanie 3-letniej Amelki i jej matki – policja uruchomiła Child Alert
Kilkaset metrów od tego miejsca znaleziono samochód, którym poruszali się porywacze. Był pusty. Jak się okazało, ciemnoniebieski citroen został wypożyczony w Łomży przez męża kobiety - ojca dziecka, który jest obywatelem Polski, zameldowanym w naszym kraju - podawała w czwartek policja.
Jest nagroda za informacje o uprowadzonych
10 tys. zł nagrody przeznaczyło Podlaskie Biuro Wywiadu Detektywistycznego za pomoc w odnalezieniu 3-letniej Amelki i jej matki.
Policja uruchomiła Child Alert
Po południu został uruchomiony Child Alert, używany w sytuacji poszukiwań dzieci. Specjalny komunikat o 3-latce, wraz z jej zdjęciem, został rozesłany m.in. do mediów. Śledztwo w sprawie uprowadzenia kobiety i jej córki wszczęła Prokuratura Okręgowa w Białymstoku. Dotyczy ono przestępstwa pozbawienia wolności i uprowadzenia dziecka.
❗Zdjęcie uprowadzonej 25-latki i jej 3-letniej córki Amelki.❗#Policja.nci proszą o pomoc w odnalezieniu sprawców. Wszelkie informacje można zgłaszać pod numerem alarmowym 112 albo 995.#Białystok
— Radio Białystok (@radiobialystok) 7 marca 2019
#podlaskie
pic.twitter.com/Vqa2EsCzxT
Działania poszukiwawcze zaginionych są cały czas prowadzone - zapewnia podlaska policja. "Nic się nie zmienia. Sytuacja operacyjna się nie zmieniła, cały czas szukamy" - powiedział w piątek rano rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa.
Zaznaczył jednak, że nie będzie podawał szczegółów.
To jest chwila, kiedy nie mówimy o działaniach. Działamy, ale nie mówimy jak. Tu, gdzie nas widać, to nas widać, czyli są punkty blokadowe, gdzie sprawdzane są pojazdy. Te kontrole widać, natomiast o całej reszcie nie mówimy - powiedział Krupa.
Już wcześniej policja informowała, że lokalizacji takich blokad drogowych również nie ujawnia.
❗Od czwartku (7.03) funkcjonariusze szukają sprawców porwania 25-letniej kobiety i jej 3-letniej córki sprzed bloku przy ul. Dziesięciny 47 w #Białystok.❗
— Radio Białystok (@radiobialystok) 8 marca 2019
Reportaż "Porwanie" @grzegorzpilat i @WojciechSzubzda o 11:30 na @radiobialystok???? pic.twitter.com/HukvaGac3X
Pytany, czy upływający od porwania czas coś zmienia w zakresie działań Krupa powiedział, że na razie nie.
To prawda, niedługo minie doba od uprowadzenia, natomiast jeśli chodzi o prowadzenie poszukiwań, nie zmienia to nic. One dalej, z taką samą intensywnością, są prowadzone - zapewnił rzecznik.
Trwają kontrole na drogach wyjazdowych
Możliwe są utrudnienia w ruchu na drogach wyjazdowych z Białegostoku - poinformowała w komunikacie GDDKiA.
W miejscach prowadzonych kontroli policja kieruje ruchem. Utrudnienie potrwa do czasu odwołania - podano.
W ramach poszukiwań prowadzone są również działania na drogach; w niektórych miejscach kierowcy mogą natknąć się na punkty blokadowe, gdzie będą poddawani szczegółowym kontrolom.
Rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa, apeluje do kierowców, by byli cierpliwi, ponieważ sytuacja jest - jak to określił - "bardzo poważna, skomplikowana", a sprawa budzi duże emocje, bo dotyczy porwania matki i dziecka.