Radio Białystok | Wiadomości | WSAP w Białymstoku kończy działalność
To, o czym już wspominaliśmy kilka dni temu stało się faktem. Po 23 latach kończy działalność jedna z najbardziej znanych uczelni niepublicznych w Białymstoku.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Wyższa Szkoła Administracji Publicznej przechodzi w stan likwidacji. Tak zdecydowała lubelska syndyk, która po biznesowej porażce właścicieli szkoły teraz gospodaruje ich majątkiem.
- Zgodnie z decyzją syndyk - uczelnia będzie funkcjonowała tylko do zakończenia roku akademickiego – mówi prorektor WSAP dr Jacek Pietraszewski. To oznacza, ze nie będzie już kolejnego naboru na studia, ale słuchacze będą mogli bez przeszkód dokończyć rok akademicki. Potem muszą sobie znaleźć miejsca w innej szkole.
Syndyk, będąca likwidatorem szkoły poinformowała władze uczelni, że studenci mogą być przejęci przez inną białostocką uczelnię prywatną. Ci jednak chcieliby dokończyć naukę w szkole, którą wybrali. - Czujemy się, jakbyśmy byli wyrzucani ze szkoły – mówią.
WSAP powstała w 1996 roku jako flagowa działalność Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Była to niezwykle popularna uczelnia, na której w czasach świetności studiowało po kilka tysięcy osób. Później szkoła zaczęła się borykać z coraz mniejszymi naborami, a ostatecznie przed sześciu laty przejęła ją prywatna spółka. Ta jednak znalazła się w stanie upadłości dlatego jej majątkiem oficjalnie zarządza lubelska syndyk i to ona wystąpiła o zgodę na likwidację uczelni.
Dziś na trzech kierunkach studiuje zaledwie 250 osób. Niedawno uczelnia otworzyła też liceum mundurowe, gdzie uczęszcza blisko 70 uczniów – w tym przypadku jest szansa, że szkoła przetrwa ale tylko i wyłącznie wtedy, kiedy znajdzie się nowy właściciel.
Przed laty była jedną z najpopularniejszych uczelni prywatnych w Białymstoku – teraz może zakończyć działalność. Ministerstwo Nauki wyraziło zgodę na likwidację Wyższej Szkoły Administracji Publicznej w Białymstoku.
Po niemal rocznym śledztwie prokuratura nie dopatrzyła się nieprawidłowości przy zarządzaniu Wyższą Szkołą Administracji Publicznej w Białymstoku.
Studenci mieli dostać informację, aby nie stawiali się na obronach. Władze uczelni dowiedziały się, że zostały odwołane. Panuje zamieszanie w Wyższej Szkole Administracji Publicznej w Białymstoku. Kanclerz uczelni i jej dotychczasowy właściciel, bez wymaganych opinii senatu uczelni, próbował zablokować pracę szkoły.